2017/12/01

Lekarze przyjęli na oddział 2-miesięczne niemowlę. Jego stan złamał im serca

W krakowskim szpitalu na izbie przyjęć lekarze przeżyli rozdzierający serce widok. Pogotowie przywiozło 2-miesięczne niemowlę w ciężkim stanie. Miało krwawienie do mózgu, złamane żebra, obojczyk i kończyny. Lekarz nie miał wątpliwości, że obrażenia nie były dziełem przypadku .

Jak do tego doszło?

Rodzice zgłosili, że ich 2-miesięczne dziecko przestało oddychać. Na miejscu pojawiło się pogotowie, które zabrało niemowlę do Szpitala Uniwersyteckiego. W czasie przeprowadzonych badań, lekarz stwierdził, że na ciele są widoczne obrażenia, co mogłoby świadczyć o tym, że ktoś znęcał się nad maleństwem.
Od razu wezwano policję, która zajęła się sprawą. Biegli nie mieli wątpliwości, że tego typu urazy nie mogły powstać przez przypadek w czasie opieki nad dzieckiem. Najprawdopodobniej rodzice 2-miesięcznego niemowlęcia regularnie się nad nim znęcali.

Przemoc

32-letni Robert H. i 26-letnia Milena W. w środę usłyszeli zarzuty znęcania się nad dzieckiem, ale żadne z nich nie przyznało się do winy. Prokurator wystąpił o trzymiesięczny areszt dla pary. Sąd przychylił się do tego wniosku. Ciężko sobie wyobrazić, że jakikolwiek kochający rodzic byłby w stanie znęcać się nad swoim dzieckiem. Bez szans na obronę, maleństwo raz po razie przyjmowało ciosy wymierzane przez mamę i tatę. Bezwzględnej parze grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Jakim trzeba być człowiekiem, żeby dopuścić do czegoś tak okropnego?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz