Czy wyobrażacie sobie, żeby 9-latek mówił coś takiego? Mi się nie mieści w głowie, aby być aż tak zepsutym w tak młodym wieku. Gdy nie dostaje tego, co chce, zaczyna płakać i od razu dzwoni do mamy i mówi, że ojciec nie poświęca mu czasu i że mi nadskakuje, a on nawet od rana nic nie jadł. Wtedy mój partner od razu wyciąga portfel i daje mu 100 lub 200 złotych!
Bardziej ciekawie jednak jest, gdy mam z nim zostać sama. To jest istny dramat. Przy Mirku Tymek mówi, że mnie bardzo lubi i cieszy się, że jego tata znalazł sobie młodszą dziewczynę, ponieważ dzięki temu on może się ze mną dogadać. Trzyma mnie wtedy za rękę, siada mi na kolanach i mówi, że cieszy się, że ma drugą mamę. Jednak tylko Mirek wyjdzie z mieszkania, on zamienia się nie do poznania. Ostatnio powiedział mi tak:
„Zrobię wszystko, aby tata wrócił do mamy. Znudzi się tobą, bo rodzina jest najważniejsza”, a Ty będziesz w końcu bez niego”Ja nie mogła uwierzyć w to, co on do mnie mówi. Mirek wrócił do domu, próbowałam przy Tymku o tym porozmawiać, ale mój facet mnie ośmieszał przy swoim dziecku. Spojrzał na anielską buzię syna i potem na mnie, a po chwili powiedział:
„Iza, po co Ty takie głupoty gadasz? Przecież Tymek jest najgrzeczniejszym dzieckiem na świecie. Jak w ogóle możesz mówić, że on mnie wykorzystuje finansowo?”
Rozumiecie to? On w ogóle nie widzi problemu. Kiedyś zostałam sama z tym małym potworem i bardzo źle się czułam. Żeby dał mi spokój, zaproponowałam, żeby zjadł lody i obejrzał bajki. Wcześniej normalnie jadł śniadanie, ale nie miałam siły znosić jego złośliwości, dlatego zdecydowałam się na taki ruch. Co zrobił mały demon?
Gdy tylko Mirek przyszedł z pracy, on powiedział, że nie dałam mu jeść, a sama jadłam i on z głodu jadł lody, bo nie wiedział, jak zrobić sobie śniadanie. I jak myślicie – komu uwierzył Mirek?
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz