2019/02/28

niedziela, 24 lutego 2019

Rodzice głodzili 4-letniego synka. „Całe dnie leżał w klatce, nagi, pokryty fekaliami”




Gdyby nie pracownica socjalna, to dziecko umarłoby z głodu i nie tylko.
Na świecie dzieje się co raz gorzej, najgorsze jest to, że cierpią małe, bezbronne dzieci.




Rodzice nie wyrażali zgody na leczenie Władika
Do dramatycznej sytuacji doszło w małym miasteczku Nowoukrajinka położonym w centralnej Ukrainie. To tam jedna z pracownic socjalnych odkryła w sierpniu 2018 roku, że 4-letni chłopiec, Władik Mołczenko, potrzebuje natychmiastowej pomocy. Pomimo sprzeciwu rodziców, zabrano dziecko do szpitala. Wcześniej policja musiała wyważyć frontowe drzwi…




Skrajnie wychudzony
Chłopiec ważył niewiele ponad 6,5 kg, chociaż w jego wieku, masa ciała powinna wynosić przynajmniej dwa razy więcej. W dodatku był pokryty własnym kałem. Gdy go znaleziono, leżał nagi i bez sił w klatce, która była jego kojcem(!)

Pediatra Ludmiła Łasenko, która wzięła udział w akcji ratunkowej, powiedziała:

Znaleźliśmy Władika w małej, ręcznie robionej drewnianej klatce zainstalowanej w kącie domu. Chłopiec nie widział pokoju z klatki, był natomiast pokryty fekaliami i rojem much

Kobiety były przerażone zastanym widokiem
Jedna z pracowniczek socjalnych powiedziała, że chociaż w swojej pracy już wiele widziała, to nigdy nie spotkała się z tak chudym dzieckiem. Jak przyznaje:

Gdy go zobaczyłam moje serce pękło. W drodze do szpitala błagał nas, żebyśmy mu dali przynajmniej kromkę chleba i trochę wody. Na miejscu rozpłakał się, gdy zobaczył, że jedna z pielęgniarek niesie talerz. Boję się pomyśleć od jak dawna głodował




Skrajne zaniedbanie i głodzenie dziecka było świadomym działaniem jego rodziców
Śledztwo wykazało, że Aleksander Mołczenko celowo głodził syna. Jak powiedział rzecznik prokuratury, Witalij Dolug:

W toku dochodzenia ustalono, że dziecko nie było celowo karmione. Podejrzany myślał, że dziecko nie jest jego biologicznym synem i próbował zagłodzić go na śmierć

Nie był pewny, czy jest ojcem chłopca
Mołczenko podejrzewał, że jego żona zaszła w ciążę z innym mężczyzną po tym, jak urodziła trzecie dziecko. Jednak testy DNA, które niedawno przeprowadzono udowodniły, że mężczyzna był w błędzie.

Co z matką Władika?
Natalia, która nie zrobiła nic, aby pomóc swojemu synowi, została oskarżona o współudział w usiłowaniu zabójstwa.




Dzieci odebrano, a rodzice trafili do więzienia
Władika i jego trzy siostry zabrano do sierocińca. Chłopiec wraca do zdrowia. Aktualnie waży prawie 15 kg, ale gdyby pomoc nie nadeszła na czas, dziecko zmarłoby w ciągu kilku dni.


 Jeśli Mołczenkowie zostaną uznani za winnych, spędzą życie w zakładzie karnym

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz