2019/02/22

NIE- JERZY URBAN

– Szalom – powiedział przez telefon prezes Kaczyński.
– Dzień dobry – usłyszał w słuchawce głos premiera Netanjahu, zniekształcony przez automatycznego tłumacza. – Witaj, jak twoje samopoczucie? Moje doskonałe. Jeszcze nigdy Żydzi mnie tak nie kochali.
– Notowania PiS-u też podskoczyły. Nic tak moim wyborcom dobrze nie robi, jak odrobina antysemityzmu.
– To był świetny pomysł. Przypomnij, jak się nazywa ten młody człowiek, który to wymyślił.
– Bielan – odparł Kaczyński. – Rzeczywiście ma kiepełe na karkełe.
– Nie rozumiem… Automatyczny tłumacz zwariował.
– Ma głowę na karku. W Polsce tak się mówi o cwaniakach.
– Ja temu Bielanu zasadzę drzewko w moim ogródku. Jeżeli wygram wybory, oczywiście.
– Wygrasz – zapewnił prezes Polski. – Ty wygrasz i ja wygram. Nie możemy tylko dopuścić do tego, żeby temperatura spadła.
– Co masz na myśli? – zapytał premier Izraela.
– Trzeba podsycać ogień pod tym kociołkiem.
– Jakim kociołkiem? To jakiś idiom?
– Musimy obaj o to zadbać. Ty o antypolonizm, ja o antysemityzm.
– Chciałbym poznać tego człowieka, który wymyślił antysemityzm… – rozmarzył się Netanjahu. – Ja bym mu nie tylko drzewko posadził, ale nawet pomnik postawił. Co mówiłeś o kociołku?
– Powiedz twojemu Kacowi, żeby skontaktował się z moim Bielanem. Już oni obaj coś wymyślą.
– Tylko co? Przydałaby się jakaś grubsza akcja. Na początek spalimy kilka waszych flag i ustawimy demonstracje z transparentami typu „Polacy to naziści”.
– Niezłe, niezłe… – przyznał Kaczyński. – Nie będzie Żyd pluł nam w twarz, ni dzieci nam pedalił, polski my naród, polski ród, Żyda się rozwali.
– Pedalił? – zapytał Netanjahu. – Chodzi o homoseksualizm?
– Tak. W Polsce się mówi, że Żydzi to masoni, pedały i w ogóle wszystko, co najgorsze.
– U nas Polak to synonim złodzieja i nieroba. Polak jest gorszy od Araba.
– Żyd to oszust – zaśmiał się prezes.
– Polak to brudas – zaśmiał się premier. – A oszustem jesteś ty. Tak mówi ten Austriak.
– Kolejny Austriak w naszej wspólnej historii… – westchnął Kaczyński.
– Kogo masz na myśli?
– Nieważne – powiedział prezes i pomyślał, że Netanjahu jednak nie jest intelektualistą. – Pozdrów Sarę.
– A ty kota. Polskiego kota, który chce zjeść żydowską mysz.

PRZEMYSŁAW ĆWIKLIŃSKI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz