2019/02/19

Chciał zgłosić zaginięcie konkubiny. Został zatrzymany

           Policjanci z Łodzi przyjmowali od mężczyzny zgłoszenie w sprawie zaginięcia jego konkubiny. W trakcie ustaleń wyszło na jaw, iż sam był poszukiwany jako sprawca wypadku drogowego w Piekarach Śląskich. Mężczyzna został zatrzymany.  O zdarzeniu poinformował rzecznik policji w Łodzi Marcin Fiedukowicz.
Jak wyjaśnił, do jednego z komisariatów policji przyszedł 53-letni mężczyzna, który chciał zgłosić zaginięcie swojej konkubiny. Podczas rozmowy poinformował funkcjonariuszy, że wybrał się ze swoją partnerką na weekend 9-10 lutego do Gdyni. Zatrzymali się w hostelu, gdzie oboje spożywali alkohol. Para pokłóciła się i mężczyzna wrócił do Łodzi sam.
W ub. tygodniu 53-latek dostał wiadomość od konkubiny, że potrzebowała ona pomocy. Kobieta nie odbierała jednak telefonów, nie można się było z nią skontaktować. Mężczyzna zgłosił policji jej zaginięcie.
"Podczas rozmowy funkcjonariusze wyczuli woń alkoholu z ust mężczyzny. Po przebadaniu okazało się, że miał on ok. 3 promili alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych, wyszło na jaw, że był poszukiwany przez Komendę Miejską Policji w Piekarach Śląskich"
– wyjaśnił Fiedukowicz.Jak się okazało 53-latek 9 lutego tego roku Piekarach Śląskich na przejściu dla pieszych potrącił samochodem volkswagen polo starszego mężczyznę oraz jego wnuczkę i uciekł z miejsca zdarzenia.Dziadek wraz z dziewczynką trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami.
Mężczyzna przyznał się do spowodowania wypadku drogowego. Twierdził, że uciekł, gdyż przestraszył się odpowiedzialności karnej, a poza tym był wówczas pod wpływem alkoholu.
Po zatrzymaniu mężczyzna zrezygnował ze zgłaszania zaginięcia kobiety. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator.Źródło: niezalezna.pl, PAP 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz