Miśki
Spały dwa niedźwiedzie zimą w jednej norze, nagle w środku zimy się przebudziły bo zachciało im się sexu, jeden mówi do drugiego :
- Nie chce mi się wychodzić z nory szukać jakiejś niedźwiedzicy na bzykanie, jest zimno.
Na to drugi: To może jak nikt nie widzi, to ja ciebie bzyknę od tyłu a ty mnie i idziemy spać dalej, ok? Tylko pamiętaj aby zając nie zobaczył, bo to plotkarz jest największy w całym lesie.
Bzykają się miśki od tyłu ... i nagle patrzą a tam zając przez dziurę do nory zagląda.
Wyskoczyły za nim i gonią go po śniegu aby się plotka nie rozeszła po lesie, gonią go, gonią przez polanę, przez łąkę, przez las, nagle wpada zając na zamarznięty staw, lód pęka, zając wpada pod wodę.
Niedźwiedzie czeszą dno łapami , szukając zająca .... wyciągają łapą węgorza z wody.
- Gdzie zając?
Węgorz na to: Utopił się pedały jeb**e!
- Nie chce mi się wychodzić z nory szukać jakiejś niedźwiedzicy na bzykanie, jest zimno.
Na to drugi: To może jak nikt nie widzi, to ja ciebie bzyknę od tyłu a ty mnie i idziemy spać dalej, ok? Tylko pamiętaj aby zając nie zobaczył, bo to plotkarz jest największy w całym lesie.
Bzykają się miśki od tyłu ... i nagle patrzą a tam zając przez dziurę do nory zagląda.
Wyskoczyły za nim i gonią go po śniegu aby się plotka nie rozeszła po lesie, gonią go, gonią przez polanę, przez łąkę, przez las, nagle wpada zając na zamarznięty staw, lód pęka, zając wpada pod wodę.
Niedźwiedzie czeszą dno łapami , szukając zająca .... wyciągają łapą węgorza z wody.
- Gdzie zając?
Węgorz na to: Utopił się pedały jeb**e!
Sól
Przychodzi króliczek do nowego sklepu misia:
- No, misiu, ładny masz sklep. To ja może kupię od ciebie tak z pół kilo soli.
- Wspaniale, króliczku, tylko jest jeden problem. Bo widzisz, nie kupiłem jeszcze wagi, więc postaram się nasypać Ci na oko...
- No, misiu, ładny masz sklep. To ja może kupię od ciebie tak z pół kilo soli.
- Wspaniale, króliczku, tylko jest jeden problem. Bo widzisz, nie kupiłem jeszcze wagi, więc postaram się nasypać Ci na oko...
- Do dupy se nasyp, debilu!
Gość czy dnia?
Zając chwali się zającowi:
- Jestem zaproszony na urodziny do Kowalskich.
- Jestem zaproszony na urodziny do Kowalskich.
- Idziesz tam jako gość czy danie?
Niedźwiedź i Zajączek poszli na ryby
Niedźwiedź i zajączek poszli sobie na ryby i złowili złotą rybkę. Rybka tradycyjnie powiedziała że jeśli ją wypuszczą to ona spełni im ich trzy życzenia . Niedźwiedź i zajączek zaczynają na zmianę wymieniać swe życzenia:
- Chcę żeby każdy niedźwiedź w tym lesie to była samica - mówi niedźwiedź. Cyk i życzenie spełnione
- Ja chce mieć motor - mówi zajączek . Cyk i spełnione
- Chce żeby każdy niedźwiedź w tym kraju to była samica-mówi niedźwiedź. Cyk i spełnione
- Ja chce nowiuśki kask- mówi zajączek . Złota rybka się dziwi ale spełnia to życzenie
- Chce żeby wszystkie niedźwiedzie na całym świecie to były samice - mówi podniecony niedźwiedź . Cyk i spełnione
Złota rybka pyta zajączka :
- A jakie jest twoje ostatnie życzenie ??
Zajączek wsiada na motor wkłada kask i zaczyna odjeżdżać . gdy oddalił się na bezpieczna odległość odwraca się i krzyczy
- Chcę żeby każdy niedźwiedź w tym lesie to była samica - mówi niedźwiedź. Cyk i życzenie spełnione
- Ja chce mieć motor - mówi zajączek . Cyk i spełnione
- Chce żeby każdy niedźwiedź w tym kraju to była samica-mówi niedźwiedź. Cyk i spełnione
- Ja chce nowiuśki kask- mówi zajączek . Złota rybka się dziwi ale spełnia to życzenie
- Chce żeby wszystkie niedźwiedzie na całym świecie to były samice - mówi podniecony niedźwiedź . Cyk i spełnione
Złota rybka pyta zajączka :
- A jakie jest twoje ostatnie życzenie ??
Zajączek wsiada na motor wkłada kask i zaczyna odjeżdżać . gdy oddalił się na bezpieczna odległość odwraca się i krzyczy
- Chce żeby mój kolega niedźwiedź był pedałem !!
Pijany Zajączek i dwa głodne Wilki
Idzie zajączek przez las. Oczywiście pijany. Nagle pada na ziemię i zasypia. Zauważył go wilk, więc podchodzi i myśli ,,ZJEM CIĘ!!!". Już ma się zabrać do jedzenia, kiedy nagle zauważa go drugi wilk.
-Słuchaj, podzielmy się tym zającem...
-Ja pierwszy go znalazłem i ja go zjem!
Zaczęli się bić...
Rankiem zajączek budzi się. Rozgląda się dookoła i widzi poprzewracane drzewa i dwa zdechłe wilki. Patrzy i nagle mówi:
-Słuchaj, podzielmy się tym zającem...
-Ja pierwszy go znalazłem i ja go zjem!
Zaczęli się bić...
Rankiem zajączek budzi się. Rozgląda się dookoła i widzi poprzewracane drzewa i dwa zdechłe wilki. Patrzy i nagle mówi:
-Po pijaku to kiedyś cały las rowale!!!!!!!!!!!
Zajączek i Niedźwiedź
Zajączek przychodzi do sklepu niedźwiedzia.
- Poproszę miodzik.
Niedźwiedź przystawia drabinę do regału, ociężale wchodzi na samą górę, bierze słoik, schodzi i daje zajączkowi.
Na drugi dzień zajączek znowu przychodzi.
- Poproszę miodzik.
Niedźwiedź znowu wchodzi na drabinę, bierze słoik i zmęczony daje zajączkowi.
Na trzeci dzień niedźwiedź widzi z daleka zajączka przez okno. Zdejmuje miód z regału i zasapany czeka. Zajączek wchodzi.
- Poproszę marchewki.
Niedźwiedź daje mu marchewki i wnerwiony odstawia słoik na górę.
Zajączek wychodzi ze sklepu, ale po chwili wraca.
- Poproszę miodzik.
Niedźwiedź przystawia drabinę do regału, ociężale wchodzi na samą górę, bierze słoik, schodzi i daje zajączkowi.
Na drugi dzień zajączek znowu przychodzi.
- Poproszę miodzik.
Niedźwiedź znowu wchodzi na drabinę, bierze słoik i zmęczony daje zajączkowi.
Na trzeci dzień niedźwiedź widzi z daleka zajączka przez okno. Zdejmuje miód z regału i zasapany czeka. Zajączek wchodzi.
- Poproszę marchewki.
Niedźwiedź daje mu marchewki i wnerwiony odstawia słoik na górę.
Zajączek wychodzi ze sklepu, ale po chwili wraca.
- A! I jeszcze miodzik!
300 stówy
Przychodzi zajączek do lisa. Otwiera mu lisica. Zajączek wchodzi do mieszkania i pyta :
- Jest lis ?
- Nie ma, a co ?
Zajączek przez chwilę się zastanawia i mówi do lisicy :
- Dam ci stówe jak sie dla mnie rozbierzesz.
Lisica przemyślała propozycję, uznała, że się jej opłaca i zdjęła ubranie. Zajączek położył banknot na stole.
- Dam ci drugą stówe jak dla mnie zatańczysz nago.
Lisica zatańczyła, zajączek dorzucił kolejne 100 zł.
-Dam ci jeszcze jedną stówe jak pójdziesz ze mną na małe bara-bara.
Poszli do sypialni, zrobili co trzeba, zajączek zadowolony kładzie trzecią stówe na stole i wychodzi. Po chwili wraca lis. Lisica nieco poddenerwowana (prawie ich nakrył) krząta się po kuchni. Lis patrzy na nią spode łba i pyta :
- Zając był ?
- Był, a co ?
- Jest lis ?
- Nie ma, a co ?
Zajączek przez chwilę się zastanawia i mówi do lisicy :
- Dam ci stówe jak sie dla mnie rozbierzesz.
Lisica przemyślała propozycję, uznała, że się jej opłaca i zdjęła ubranie. Zajączek położył banknot na stole.
- Dam ci drugą stówe jak dla mnie zatańczysz nago.
Lisica zatańczyła, zajączek dorzucił kolejne 100 zł.
-Dam ci jeszcze jedną stówe jak pójdziesz ze mną na małe bara-bara.
Poszli do sypialni, zrobili co trzeba, zajączek zadowolony kładzie trzecią stówe na stole i wychodzi. Po chwili wraca lis. Lisica nieco poddenerwowana (prawie ich nakrył) krząta się po kuchni. Lis patrzy na nią spode łba i pyta :
- Zając był ?
- Był, a co ?
- Oddał te trzy stówy co wczoraj ode mnie pożyczył ?
Za Butelki
niedaleko siebie mieszkali: Zajączek, który ciężką pracą dorobił się niezłej sumki na koncie, oraz Niedźwiedź - miejscowy żul.
Idzie kiedyś Miś, oczywiście nawalony jak działo, patrzy a Zajączek wybudował sobie domek..
- Ty Zając a skąd wziąłeś na taką chatę? - pyta ochrypłym zapijaczonym głosem Niedźwiedź.
- Pracuje się to się ma - odpowiada krótko Zając...
Po paru tygodniach sytuacja poniekąd podobna, tylko tym razem Zajączek wysiada ze swojej Audi A6.
- Zając a za co taka fura? - pyta już nieźle drinknięty Miś
- Pracuje się to się ma - odpowiada.
Minęły 3 miesiące, zajączek wychodzi przed dom a tam jego sąsiad (oczywiście Miś pobudował wspaniałą willę). Zając wyszedł do skrzynki pocztowej a tu znienacka podjeżdża Niedźwiedź najnowszym czerwonym ferrari, oczywiście jak zwykle nawalony w 4 dupy.
- Ty k**wa Misiek a skąd ty na to wszystko wziąłeś, ta willa, ta fura... i to wszystko Twoje?? - pyta Zajączek z niedowierzaniem.
A na to misiek odpowiada swoim zapijaczonym głosem:
Idzie kiedyś Miś, oczywiście nawalony jak działo, patrzy a Zajączek wybudował sobie domek..
- Ty Zając a skąd wziąłeś na taką chatę? - pyta ochrypłym zapijaczonym głosem Niedźwiedź.
- Pracuje się to się ma - odpowiada krótko Zając...
Po paru tygodniach sytuacja poniekąd podobna, tylko tym razem Zajączek wysiada ze swojej Audi A6.
- Zając a za co taka fura? - pyta już nieźle drinknięty Miś
- Pracuje się to się ma - odpowiada.
Minęły 3 miesiące, zajączek wychodzi przed dom a tam jego sąsiad (oczywiście Miś pobudował wspaniałą willę). Zając wyszedł do skrzynki pocztowej a tu znienacka podjeżdża Niedźwiedź najnowszym czerwonym ferrari, oczywiście jak zwykle nawalony w 4 dupy.
- Ty k**wa Misiek a skąd ty na to wszystko wziąłeś, ta willa, ta fura... i to wszystko Twoje?? - pyta Zajączek z niedowierzaniem.
A na to misiek odpowiada swoim zapijaczonym głosem:
- No co k**wa, butelki sprzedałem ..
2 metrowy chleb
Przychodzi zajączek do sklepu i mowi:
-poprosze 2 metrowy chleb
S-nie ma
zajaczek przychodzi na drugi dzien:
-poprosze 2 metrowy chleb
S-nie ma
zajaczek przychodzi po tygodniu jest 2 metrowy chleb??
S-jest
-poprosze 2 metrowy chleb
S-nie ma
zajaczek przychodzi na drugi dzien:
-poprosze 2 metrowy chleb
S-nie ma
zajaczek przychodzi po tygodniu jest 2 metrowy chleb??
S-jest
Zajaczek-to poprosze ćwiartke
200 prezerwatyw
Przychodzi zajączek do apteki.
- 200 prezerwatyw proszę!
Pani magister wydaje towar i mówi:
- E... przepraszam, ale mamy tylko 199 sztuk...
Zajączek się zmarszczył. Spojrzał na Panią magister z wyrzutem i mówi:
- 200 prezerwatyw proszę!
Pani magister wydaje towar i mówi:
- E... przepraszam, ale mamy tylko 199 sztuk...
Zajączek się zmarszczył. Spojrzał na Panią magister z wyrzutem i mówi:
- No dobra ... biorę ... ale oświadczam, że mi pani z lekka spierdoliła wieczór!
Sklep
W lesie w niedziele była impreza, zwierzaczki ostro zapiły i stoją kolejnego dnia pod sklepem żeby kupić coś na kaca. Kolejka na 100 osób i nagle przez kolejke przeciska się zajączek. Doszedł wkońcu do drzwi i złapał go niedźwiedź i mówi: te zając gdzie bez kolejki - żeby mi to było ostatni raz bo wpierdol! - i wyjebał zajączka na koniec. No to zajączek drugi raz sie przeciska tym razem jakoś tak na czworaka pod nogami. No i złapał go niedźwiedź i mówi: zając pałe przeginasz i mu jebnął kilka razy oraz wyjebał na koniec kolejki. No ale zajączek trzeci raz się przedziera tylko, że teraz jakoś tak po głowach innych. Znowu dostał się już do drzwi i tym razem złapał go wilk i mu wpierdolił. No a zając leży taki pobity na ziemi i mówi:
"k**wa to ja to p****le - nie otwieram!"
obuwniak
Przychodzi zajączek do sklepu obuwniczego i pyta-
- są czerwone adidasy??
-nie ma, są tylko niebieskie...
- są czerwone adidasy??
-nie ma, są tylko niebieskie...
- o ku..a niebieskie to dla mnie za duże.
Zajączek, lwica i lew
Biega zajączek po lesie i krzyczy:
- Wyr****łem lwice, wyr****łem lwice.
Biegnąc dalej spotyka na drodze niedźwiedzia.
Niedźwieć do niego:
- Ty Zajączek się zamknij, bo jak lew usłyszy to cie zabije.
Zajączek nie zwracając na to uwagi biega dalej i wykrzykuje. Przypadkiem usłyszał to lew i zaczął gonić zajączka.
Gdy zobaczył lwa zaczął uciekać przez las miedzy drzewami w lewo, w prawo, slalomem. Pędzi, drzewa omija. Nagle patrzy, dwa blisko rosnące obok siebie drzewa. Wbiegł w te drzewa a lew za nim i zaklinował się.
Zajączek obejrzał się za siebie i zobaczył że lew się zaklinował, zaszedł lwa od tyłu, rozpiął rozporek i powiedział:
- Wyr****łem lwice, wyr****łem lwice.
Biegnąc dalej spotyka na drodze niedźwiedzia.
Niedźwieć do niego:
- Ty Zajączek się zamknij, bo jak lew usłyszy to cie zabije.
Zajączek nie zwracając na to uwagi biega dalej i wykrzykuje. Przypadkiem usłyszał to lew i zaczął gonić zajączka.
Gdy zobaczył lwa zaczął uciekać przez las miedzy drzewami w lewo, w prawo, slalomem. Pędzi, drzewa omija. Nagle patrzy, dwa blisko rosnące obok siebie drzewa. Wbiegł w te drzewa a lew za nim i zaklinował się.
Zajączek obejrzał się za siebie i zobaczył że lew się zaklinował, zaszedł lwa od tyłu, rozpiął rozporek i powiedział:
- W to mi, k**wa, nikt nie uwierzy!
Lis i Zajaczek
Puka zajączek do domu lisa i otwiera mu lisowa:
- Jest lis ??
- Nie ma .
- A moge wejść na herbatkę ??
- Oczywiście .
Więc piją herbatke, plotkują i nagle zajączek sie pyta:
- Zrobila byś mi loda za 100 złotych ??
- Oszalałeś ??
- Prosze, przecierz lisa nie ma w domu .
- No dobra .
Zrobiła mu loda zajączek dał jej 100 żłotych...
- Dam ci drugą stówe jeżeli zrobimy bara-bara.
-Teraz to już za wiele.
- Prosze .
- No dobra.
No i zrobili to bara-bara. Zajączek dał jej stówe i poszedl.
Po pewnym czasie przychodzi lis i pyta sie:
- Był zajączek ??!!
- Jest lis ??
- Nie ma .
- A moge wejść na herbatkę ??
- Oczywiście .
Więc piją herbatke, plotkują i nagle zajączek sie pyta:
- Zrobila byś mi loda za 100 złotych ??
- Oszalałeś ??
- Prosze, przecierz lisa nie ma w domu .
- No dobra .
Zrobiła mu loda zajączek dał jej 100 żłotych...
- Dam ci drugą stówe jeżeli zrobimy bara-bara.
-Teraz to już za wiele.
- Prosze .
- No dobra.
No i zrobili to bara-bara. Zajączek dał jej stówe i poszedl.
Po pewnym czasie przychodzi lis i pyta sie:
- Był zajączek ??!!
- By..By..Byył
Nastrój
Idzie zajaczek z prezerwatywąna głowie i spotyka niedzwiedzia. Niedzwiedz pyta:
- Co Ci sie stało? Dlaczego chodzisz z prezerwatywą na głowie?
Na to zajączek:
- Co Ci sie stało? Dlaczego chodzisz z prezerwatywą na głowie?
Na to zajączek:
- Wiesz, chciałem podkreślic mój ch*jowy nastrój.
Jeżyk śpi z nami
Zając przychodzi do niedźwiedzia.
- Ty niedźwiedź dawaj idziemy na disco!!! Tylko pamietąj zebyś mi znowu nie wpierdolił jak się najebiesz.
Niedzwiedz się zgodził...i poszli. Rano zając się budzi: połamana szczęka, ręka wywiniąta w drugą stronę, cały w siniakach, oczy podbite.
Budzi niedzwiedzia i mowi:
- I co, jednak mi wpierdoliłeś??
Na to niedźwiedź:
- Bo wiesz na początku odbiłeś mi panienkę, ale mowię
ok - dobry kumpel wybaczam, później poszliśmy do domu to żeś mi nasikal do butów - ale mówię co tam
- Ty niedźwiedź dawaj idziemy na disco!!! Tylko pamietąj zebyś mi znowu nie wpierdolił jak się najebiesz.
Niedzwiedz się zgodził...i poszli. Rano zając się budzi: połamana szczęka, ręka wywiniąta w drugą stronę, cały w siniakach, oczy podbite.
Budzi niedzwiedzia i mowi:
- I co, jednak mi wpierdoliłeś??
Na to niedźwiedź:
- Bo wiesz na początku odbiłeś mi panienkę, ale mowię
ok - dobry kumpel wybaczam, później poszliśmy do domu to żeś mi nasikal do butów - ale mówię co tam
wypiore. Ale jak żeś zrobił kupe na poduszkę i powbijałeś w nią wykałaczki i powiedzialeś, że dzisiaj jeżyk śpi z nami to nie wytrzymalem!!!
ma oczy?
Pan Ludwik popiwszy, schował do dziurawej kieszeni w spodniach pozostałe po zagrysze, śledzie i podrałował do chaty.W bramie zachciało sie mu lać wiec wyjmuje i sika ,ale potrzy w dół bo mu coś ciepło w nogawce i ze zdziwieniem mamrocze:cholera,żyję już 57 lat ale żeby mój h.. miał oczy to piersze widzę .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz