2016/01/23

Bociany jak ludzie też mają lenia , hahaaaa

Bocianom nie chce się lecieć na południe.
Wolą żywić się na śmietniskach

13:25

WSZYSTKO Z WINY CZŁOWIEKA, GRZMIĄ NAUKOWCY

Bocianom nie chce się lecieć na południe. <br />Wolą żywić się na śmietniskach
Bociany na wysypisku śmieci
ShutterstocKomentarzy1
Bociany rezygnują z migracji do Afryki i postanawiają przeczekać zimę na śmietniskach. Mają tam w bród pożywienia i dodatkowo oszczędzają energię. To niekorzystne zjawisko, które wynika z negatywnej działalności człowieka, alarmują naukowcy.
Naukowcy zauważyli niepokojący trend śledząc bociany w krajach od Hiszpanii po Uzbekistan. Wyposażyli w GPS  ptaki urodzone w tym roku m.in. w Armenii, Grecji,Polsce, Rosji, Hiszpanii, Niemczech, Tunezji i Uzbekistanie by śledzić drogę ich migracji. Większość osobników z powodzeniem przeleciała cała trasę do SubsaharyjskiejAfryki, ale niektóre zboczyły z trasy lub w ogóle nie wyruszyły w drogę.

Komfort i oszczędność

I tak okazało się, że np. niektóre bociany z Niemiec zatrzymały się na składowiskach w Maroku i nie poleciały dalej na południe. Inne zatrzymały się w Hiszpanii, a niektóre osobniki z krajów skandynawskich w ogóle nie zdecydowały się na wylot.
Bociany z Uzbekistanu też wolały zostać na miejscu, zamiast lecieć na południe doPakistanu czy Afganistanu. To dlatego, że w Uzbekistanie jest dużo gospodarstw rybnych, dzięki czemu ptaki mają łatwy dostęp do pożywienia. 
- Te bociany zużywają mniej energii i wydaje się, że korzystają - mówi główny autor badańAndrea Flack z wydziału ornitologii Instytutu Maxa Plancka.
- To człowiek przeszkadza ptasiej migracji, a zmiana klimatu jest jednym z kluczowych czynników - przekonuje Jean-Christophe Vie z Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody. 

Sprytni symulanci

Także w Polsce nie wszystkie bociany decydują się na wylot do Afryki. Część z nich zostaje.  Reporter TVN24 odwiedził przytulisko dla zwierząt w Poczopku w nadleśnictwie Krynki na Podlasiu, gdzie zimuje grupa ok. 40 bocianów - chorych i tych, które już wyzdrowiały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz