Dodano: 30.06.2016 [14:13]
"Wyborcza" jaką znamy nie od dziś. Atak na ekipę rządzącą – zawsze. Tym razem w roli głównej redaktor Michał Wojtczyk. Napisał tekst „MON Macierewicza usuwa "niewygodne" czołgi sprzed Akademii Obrony Narodowej”. Różne cuda czytaliśmy na łamach "GW', ale żeby w jednym tekście postawić tezę, a kilka akapitów później jej zaprzeczyć. Mistrzostwo... Choć nie dziennikarstwa.
„Haubice i transportery stały się niewygodne, bo to sprzęt odziedziczony po Ludowym Wojsku Polskim” – zagrzmiała „Wyborcza”.
Zarzut więc padł. Poważny czy mniej - nie o to tym razem chodzi. Bo kilka zdań później - podkreślamy, że w tej samej „Wyborczej”, a nawet w tym samym tekście (!) - poinformowano, że to ściema. Bo? „Muzealnicy odbierają sprzęt wypożyczony do AON”. Po prostu kończy się umowa wypożyczenia sprzętu i wraca do „właściciela”.
Sprawę przedstawiła „NZG” na Facebooku.
Dla zaspokojenia ciekawości przedstawiamy teorię Ian Betteridge'a:
„Haubice i transportery stały się niewygodne, bo to sprzęt odziedziczony po Ludowym Wojsku Polskim” – zagrzmiała „Wyborcza”.
Zarzut więc padł. Poważny czy mniej - nie o to tym razem chodzi. Bo kilka zdań później - podkreślamy, że w tej samej „Wyborczej”, a nawet w tym samym tekście (!) - poinformowano, że to ściema. Bo? „Muzealnicy odbierają sprzęt wypożyczony do AON”. Po prostu kończy się umowa wypożyczenia sprzętu i wraca do „właściciela”.
Sprawę przedstawiła „NZG” na Facebooku.
– czytamy w opisie na Facebook’owym profilu „NZG”.„W tym przypadku redaktor Michał Wojtczuk z Gazeta Wyborcza nie zastosował już nawet słynnego znaku zapytania (prawo nagłówków Betteridge'a)*, by w dalszej treści zaprzeczyć samemu sobie. Mamy tu STWIERDZENIE, mimo że cały artykuł oparty jest na plotce. Zaprzecza jej muzeum, które wyjaśnia sprawę.
Zaczynamy się zastanawiać, czemu redaktorzy z mediów Agory tracą czas na pisanie artykułów. Gdyby pod chwytliwym nagłówkiem pojawił się tekst "Lorem Ipsum", również nikt nie zwróciłby na to uwagi - wystarczy rzucić okiem na komentarze czytelników”
Dla zaspokojenia ciekawości przedstawiamy teorię Ian Betteridge'a:
„Powodem, dla którego dziennikarze stosują ten rodzaj nagłówka, jest to, że wiedzą, że ich narracja jest prawdopodobnie gówno warta i nie ma żadnego pokrycia w źródłach oraz faktach, do których się odnosi, i mimo to, oni (dziennikarze) wciąż chcą upublicznić swój tekst".
No i pozamiatane.
No i pozamiatane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz