Dodano: 28.06.2016 [11:24]
foto: Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Merkel swoje wystąpienie w Bundestagu zaczęła od zapewnień, że każda propozycja, która pozwoli wyprowadzić z kryzysu Wielką Brytanię i Unię Europejską jest właściwa. Szybko jednak kanclerz Niemiec zmieniła ton swojej wypowiedzi.
Szybko przeszła do konkretów, grożąc krajom rozważającym opuszczenie unijnych struktur surowymi konsekwencjami.- Waga decyzji narodu brytyjskiego jest nie do przecenienia. Czujemy, że chodzi głównie o to, abyśmy jako wspólnota 27 krajów wykazali się wolą i chęcią działania i wspólnie podejmowali dalsze decyzje. Wszystkie 27 krajów: kraje starej UE i nowej. Kraje strefy euro i te spoza niej. [...] Wielka Brytania musi się określić, jak widzi swoje przyszłe relacje z UE. - oznajmiła Merkel.
- Nie powinno być żadnych nieporozumień, co do tego, jak będzie wyglądała dalsza ramowa współpraca. Wielka Brytania musi formalnie poinformować, że chce formalnie zakończyć członkostwo w UE. Dopiero wtedy rozpoczną się odpowiednie procedury. Negocjacje w tej sprawie muszą być konstruktywne. Należy jednak pamiętać, że każdy, kto chce wyjść z tej rodziny nie może oczekiwać, że wszystkie obowiązki związane z członkostwem nie muszą być dalej respektowane, ale prawami i przywilejami państw członkowskich może się nadal cieszyć. Kto chce mieć dostęp do jednolitego rynku europejskiego, będzie musiał respektować wartości europejskie i to, co się z tym łączy. Tyczy się to Wielkiej Brytanii oraz wszystkich innych krajów. Wolny dostęp do rynku europejskiego otrzyma ten, kto szanuje 4 filary europejskie: swobodny przepływ osób,kapitału, towarów i usług – oznajmiła kanclerz Niemiec.
Kończąc swoje wystąpienie Angela Merkel zaapelowała do krajów członkowskich o wypracowanie rozwiązań gwarantujących UE większą konkurencyjność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz