Prezydent afrykańskiej Republiki Malawi Peter Mutharika, w odpowiedzi na błagania milionów swoich głodujących obywateli o pomoc stwierdził, że jeśli nie chcą głodować to muszą jeść myszy i pasikoniki.
Jak donosi Nyasa Times, prezydent Malawi Peter Mutharika, podczas jednego z ostaniach wieców politycznych podzielił się swoim pomysłem na rozwiązanie powszechnego głodu w kraju. Jak oświadczył afrykański przywódca, głodujący zamiast czekać na pomoc, powinni zacząć łapać myszy, koniki polne i inne robaki oraz małe zwierzęta i je zjadać. Jak przekonuje „zwierzyny” w kraju jest wystarczająco dużo, by miliony obywateli jego kraju nie głodowało.
Jak podkreślił Mutharika, jest to jedyne rozwiązanie możliwe do zrealizowania przez jego obóz polityczny w obliczu globalnego głodu jaki panuje w Malawi od kilku miesięcy. Import żywności z krajów sąsiednich według rządu Malawi jest zbyt drogi i na jego zwiększenia nie może sobie pozwolić.
Na rady prezydenta Malawi odpowiedział jeden z tamtejszych biskupów, Martin Mtumbuka, który wezwał rząd do znalezienia bardziej sensownego i poważnego rozwiązania na kryzys. Duchowny zaproponował, by rząd poświęcił więcej uwagi na rozwój rolnictwa, które aktualnie jest w tragicznym stanie z powodu zaniedbań dotyczących m.in. systemów nawadniania.
Na początku kryzysu, prezydent Malawi, zapewniał swoich obywateli, że pod jego rządami nikt nie umrze z głodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz