2016/06/30

Frontex ostrzega: Zamknęliśmy jeden szlak, imigranci znaleźli drugi

Zdaniem Frontexu Europa zagrożona jest kolejną falą imigrantów. Mimo że zamknięto szlak bałkański, tzw. uchodźcy przedzierają się teraz przez „szlak centralny” prowadzący z Libii do Włoch.

„W międzyczasie przybywa 13 do 14 razy więcej uchodźców z Libii do Włoch niż migrantów z Turcji do Grecji” – powiedział szef Agencji Frontex Fabrice Leggeri. Agencja zajmuje się koordynacją współpracy operacyjnej na zewnętrznych granicach państw członkowskich Unii Europejskiej. Leggeri dodał, że ze „szlaku centralnego” przez Morze Śródziemne „korzysta tak wielu, jak nigdy dotąd”. Liczba nielegalnych przekroczeń granic pomiędzy Libią i Włochami pobiła już wszelkie dotychczasowe rekordy.
Nowy szlak przez Morze Śródziemne wykorzystują przede wszystkim imigranci pochodzący z krajów Afryki Zachodniej oraz Rogu Afryki: Erytrei, Senegalu, Gambii, Wybrzeża Kości Słoniowej i Nigru. Szef Frontexu ostrzega, że jeżeli fala migracyjna z Afryki Zachodniej do Libii nie ulegnie zatrzymaniu, „należy liczyć się z grupą 300 tys. osób, która w tym roku napłynie do krajów Maghrebu, aby udać się w dalszą drogę do Europy”.
Leggeri wyraził zaniepokojenie faktem, że Egipt staje się stopniowo nową bazą dla łodzi przemytników, którzy organizują przerzuty ludzi do Europy. Według niego „szlak ten przybiera na znaczeniu”, chociaż jest bardzo niebezpieczny i transport trwa ponad 10 dni. W obliczu licznych przypadków utonięć tzw. uchodźców w Morzu Śródziemnym szef Frontexu domaga się zwiększenia liczby legalnych dróg pomiędzy regionami objętymi kryzysem a Europą. „Zaproponowała to już w ubiegłym roku Komisja Europejska i uważam, że słusznie”– powiedział i dodał: „nie tylko z powodu ochrony migrantów, lecz by udaremnić wjazd terrorystów i przestępców”.
Jako przykład takiego rozwiązania Leggeri podał „humanitarne przeloty czarterowe z obozów dla uchodźców w Libanie, Turcji i Jordanii do UE”. Jak twierdzi, gdyby zorganizowano takie przeloty ubiegłego lata, „UE nie miałaby takich problemów na granicach zewnętrznych”.
Jednocześnie Leggeri stanowczo stanął w obronie kontrowersyjnego porozumienia dotyczącego imigrantów, jakie zawarły Unia i Turcja. Powiedział, że właśnie dzięki tej umowie udało się zahamować „nieregularny napływ” imigrantów do Unii i uspokoiła się sytuacja we wschodnim regionie Morza Śródziemnego. Jak stwierdził, nie ma już czasowej presji, a „szlak bałkański w takiej postaci, jak przed rokiem, przestał obecnie istnieć”.
źródło: dw.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz