Ostatnio nieco mniej mówiło się o wielkich wędrówkach imigrantów, nadciągających ku granicom Unii Europejskiej. Mylił się jednak ten, kto uważał, że kryzys został zażegnany albo - przynajmniej - czasowo opanowany. Jak donosi Frontex (Europejska Agencja Zarządzania Współpracą Operacyjną na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich Unii Europejskiej), coraz większa liczba imigrantów decyduje się na tzw. "szlak centralny" z Libii do Włoch.
Szef tejże Agencji Fabrice Leggeri oświadczył:
- Obecnie przybywa 13 do 14 razy więcej uchodźców z Libii do Włoch niż migrantów z Turcji do Grecji.
Dodał także, że "ze szlaku centralnego" przez Morze Śródziemne korzysta tak wielu, jak nigdy dotąd”. Liczba nielegalnych przekroczeń granic między Libią i Włochami pobiła wszystkie dotychczasowe rekordy".
Jak widać Unia Europejska wciąż nie jest w stanie poradzić sobie z kryzysem imigracyjnym, który nie ustaje. Czyżby więc wielkie ciśnienie Angeli Merkel i Francoise Hollande'a na to, by pogłębiać integrację wewnątrz UE, zacierać granice między państwami członkowskimi i przemieniać kraje w "regiony superpaństwa" miał być odpowiedzią na napływ "uchodźców"...?
- Obecnie przybywa 13 do 14 razy więcej uchodźców z Libii do Włoch niż migrantów z Turcji do Grecji.
Dodał także, że "ze szlaku centralnego" przez Morze Śródziemne korzysta tak wielu, jak nigdy dotąd”. Liczba nielegalnych przekroczeń granic między Libią i Włochami pobiła wszystkie dotychczasowe rekordy".
Jak widać Unia Europejska wciąż nie jest w stanie poradzić sobie z kryzysem imigracyjnym, który nie ustaje. Czyżby więc wielkie ciśnienie Angeli Merkel i Francoise Hollande'a na to, by pogłębiać integrację wewnątrz UE, zacierać granice między państwami członkowskimi i przemieniać kraje w "regiony superpaństwa" miał być odpowiedzią na napływ "uchodźców"...?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz