W Europie wciąż nie milkną echa po brytyjskim referendum w sprawie „Brexitu”. Donosi się, że kolejne państwa Wspólnoty mogą w najbliższym czasie przeprowadzić podobne głosowania. Tym razem bardzo silne nastroje anty-unijne zawiązują się we Francji.
Dla wielu Francuzów prezydentura Francois Hollande’a nie zostanie zaliczona do udanych. Najbliższe wybory prezydenckie odbędą się we Francji już w roku 2017 a Hollande ma bardzo słabe notowania. Wielokrotnie pokazywał siebie jako zwolennik szerokiej integracji z Unią Europejską, co z pewnością nie dodaje mu teraz popularności. W ostatnich dniach już na dobre rozpoczął ataki na francuskich eurosceptyków, których otwarcie nazywa zwykłymi populistami.
Nad Loarą najbardziej znanym eurosceptykiem jest Marine le Pen, liderka Frontu Narodowego. Ugrupowanie to sprzeciwia się nadmiernemu przyjmowaniu imigrantów oraz domaga się zaostrzenia kontroli granicznych. Sama liderka tej partii jest eurodeputowaną, słynącą z ostrych komentarzy dotyczących funkcjonowania UE.
Front Narodowy ma coraz więcej zwolenników we Francji, którzy domagają się przeprowadzeniareferendum ogólnokrajowego w sprawie członkostwa ich kraju w Unii Europejskiej. Le Pen jest twarzą tego pomysłu. Po sukcesie eurosceptyków na Wyspach rosną szanse na ich dobry wynik w pozostałych krajach Wspólnoty.
Francja nie jest jedynym krajem, którego obywatele myślą o przeprowadzeniu referendum w sprawie opuszczenia UE. Podobne nastroje mają miejsce na Słowacji oraz w Holandii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz