2016/09/06

JAK sama dobrowolnie nie odjedzie toją wywiozą jak ..... Jagnę ??????!!!!

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Warszawiacy chcą więzienia dla HGW

Mimo nacisków opinii publicznej i opozycji Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zamierza rezygnować ze stanowiska prezydenta stolicy. Umoczoną po łokcie w aferę reprywatyzacyjną wiceprzewodniczącą Platformy wspomagają jej partyjni koledzy z Grzegorzem Schetyną na czele, który przekonuje, że jej dymisja oznaczałaby „oddanie Warszawy PiS-owi”. Wczoraj kilkaset osób wykrzyczało HGW, co o niej myśli. – Dymisja! Dymisja! – skandowali protestujący.

Mimo upływu czasu wokół afery reprywatyzacyjnej wcale nie robi się spokojniej. Każdego dnia na jaw wychodzą kolejne nieprawidłowości stopniowo pogrążające Hannę Gronkiewicz-Waltz. Ratusz próbuje uciekać do przodu. Ostatniego dnia sierpnia złożyli trzy zawiadomienia do prokuratury w sprawie reprywatyzacji. Jedno z nich zakłada kontrolę wszystkich spraw dekretowych według Białej Księgi, czyli z lat 2003–2016, oraz z dawnej gminy Centrum według listy opublikowanej w Białej Księdze. Liczba spraw będzie szła więc w setki, co może wyhamować prace nad już toczącymi się śledztwami. Tym bardziej że zawiadomienia złożyli również burmistrzowie poszczególnych dzielnic.

Wczoraj Hanna Gronkiewicz-Waltz tłumaczyła się na nadzwyczajnej sesji rady miasta w sprawie reprywatyzacji. O godz. 16. w Pałacu Kultury i Nauki zebrało się kilkaset osób, aby zaprotestować przeciwko władzom Warszawy. Hanna Gronkiewicz-Waltz po raz kolejny przedstawiała się jako jedyna osoba, która próbowała uregulować kwestię reprywatyzacji. – Prosiłam i błagałam o ustawę reprywatyzacyjną – mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz. Odpowiedziały jej okrzyki: „Nie żartuj!”, „Jesteś winna”.

Prezydent stolicy chwaliła się również „małą ustawą reprywatyzacyjną”. Jej zdaniem „warszawiacy są okradani przez luki prawne”. Próbowała również winę zrzucać na Prawo i Sprawiedliwość. – Lokatorzy to nie PiS – krzyczeli w odpowiedzi warszawiacy. Salwą śmiechu zgromadzonych została przyjęta zapowiedź HGW, że zwróci się z prośbą do władz krajowych PO (tych samych, w których zasiada) o przyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej. – 10 lat, 10 lat – odpowiedzieli zgromadzeni mieszkańcy. HGW w pewnym momencie przekonywała nawet, że rządzi od 2009 r. (prezydentem Warszawy jest od 2006 r.). – Zamiast oganiać się od pijawek, osuszmy to bagno – mówiła HGW. Na koniec jej wystąpienia została obrzucona przez  mieszkańców piłeczkami z adresami kamienic, które zostały przejęte w wyniku dzikiej reprywatyzacji. – Prokurator! Prokurator! – skandowali zebrani.

Radni PO zaproponowali powołanie komisji ds. reprywatyzacji. – Dymisja! Dymisja! – krzyczeli zgromadzeni.



Autor: Jacek Liziniewicz
21

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz