Mateusz Morawiecki wyraził aprobatę dla zakazu handlu w niedzielę podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. "Tylko u nas jest tak wolna trochę amerykanka, a więc w tym przypadku chcemy dołączyć do tych krajów, które w tym sensie promują życie rodzinne, uważają je za pewną wartość" - uzupełnił.
Wicepremier i minister rozwojupodkreślał, że jesteśmy w mniejszości krajów Unii Europejskiej, które nie mają żadnych ograniczeń w tym zakresie. I dodał, że większość państw UE ma to albo ograniczone do jednej niedzieli albo handel w niedzielę jest możliwy tylko w małych placówkach. W ocenie wicepremiera, ograniczenie handlu nie będzie miało złego wpływu na gospodarkę:
Dosłownie dzień wcześniej od Morawieckiego, w poniedziałek 5 września, swoje poparcie dla zakazu wyraził minister finansów Paweł Szałamacha.
Za wprowadzeniem ograniczeń handlu w niedzielę opowiada się "Solidarność". W piątek związek oraz inne organizacje społeczne złożyły w Sejmie na ręce marszałka obywatelski projekt ustawy w tej sprawie. Podpisało się pod nim ponad pół miliona osób.
Kogo dotyczy zakaz handlu w niedzielę?
Przypomnijmy, że projekt zakłada, iż handlować w niedzielę nie mogłyby:
- wszelkie obiekty, w których prowadzona jest sprzedaż towarów i wyrobów kupionych w celu ich odsprzedaży w formie m.in. sklepów, stoisk, straganów, hurtowni, składów materiałów budowlanych oraz domów wysyłkowych
- franczyzobiorcy, przedsiębiorcy prowadzących działalność w oparciu o „umowę agencji” (z wyłączeniem stacji paliw)
- przedsiębiorcy prowadzący handel obwoźny i obnośny.
W projekcie proponuje się, aby w wigilię Bożego Narodzenia (chyba że przypada w niedzielę) oraz Wielką Sobotę „handel oraz wykonywanie innych czynności sprzedażowych” mógł odbywać się do godziny 14. W projekcieprzewidziano jednak wiele odstępstw od zasady zakazu handlu:
- handel będzie mógł się odbywać w dwie kolejne niedziele poprzedzające Święta Bożego Narodzenia
- w ostatnią niedzielę przed Świętami Wielkanocnymi
- w ostatnią niedzielę stycznia, czerwca, sierpnia oraz w pierwszą niedzielę lipca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz