Marcus Kowal, zawodnik mieszanych sztuk walki, przeżywa właśnie najgorsze chwile w życiu. Sportowiec stracił 15-miesięcznego syna. Po śmierci dziecka rodzice zdecydowali o oddaniu narządów chłopca do przeszczepu. Ta decyzja wzruszyła tysiące internautów. W minioną sobotę chłopiec o imieniu Liam był na spacerze z 15-letnią ciotką. Gdy nastolatka przechodziła z wózkiem przez przejście, uderzył w nich rozpędzony samochód, którym kierowała 72-latka. Kobieta uciekła z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy ciężko rannym. Chwilę później Donna Marie Higgins została złapana i okazało się, że była pijana.Kiedy w szpitalu lekarze stwierdzili śmierć mózgu u chłopca, Marcus Kowal razem z matką dziecka podjęli decyzję o odłączeniu synka od maszyny podtrzymującej funkcje życiowe i jednocześnie o przekazanie jego narządów. O wszystkim sportowiec poinformował na Facebooku.
– To nie jest łatwe. Ale Liam zamierza oddać swoje narządy do przeszczepu. Jego małe serce może uratować inne dziecko, którego rodzice nie będą musieli przechodzić przez to, co my teraz. Powiedziano nam, że możemy przekazać je komuś, kogo znamy. Dlatego piszę ten post, żeby spytać, czy znacie dziecko, które potrzebuje nowego serca lub innego narządu – pisał na portalu społecznościowym zawodnik MMA. Dodał, że jego synek uwielbiał się dzielić...Na Facebooku Kowal zamieścił również post, w którym pożegnał się ze swoją pociechą...Na Facebooku Kowal zamieścił również post, w którym pożegnał się ze swoją pociechą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz