2017/10/10

Wyszła z domu w Wigilię 40 lat temu. Żyła z nową tożsamością na drugim końcu Polski

Wyszła z domu w Wigilię 1976 roku i ślad po niej zaginął. Po 40 latach policjantom z Puław udało się rozwiązać zagadkę zniknięcia kobiety. Przez 26 lat żyła na drugim końcu Polski.
Puławscy policjanci ustalili, że wymagająca stałej opieki, schorowana 60-latka samodzielnie pokonała ponad 400 kilometrów. Mimo srogiej zimy, mieszkance gminy Baranów (woj. lubelskie) udało się dotrzeć aż do Szubina (woj. kujawsko-pomorskie). Tam, na dworcu kolejowym, została odnaleziona przez milicję i zabrana do szpitala, następnie do ośrodka opiekuńczo-leczniczego. Z nową tożsamością przeżyła 26 lat, aż do śmierci w 2003 roku.

Mówcie do mnie Jagusia

Funkcjonariusze z puławskiego Zespołu ds. Poszukiwań i Identyfikacji Osób wrócili do zamkniętej w 1998 roku sprawy we wrześniu. Na ślad zaginionej trafili przeszukując archiwalne bazy danych policji z całej Polski. Trafili w nich na kobietę w podobnym wieku, która została odnaleziona w woj. kujawsko-pomorskim tydzień po zaginięciu poszukiwanej. Policjanci porównali zdjęcia. Mieli podejrzenia, że to ta sama osoba. Zgłosili się do rodziny zaginionej, która potwierdziła tożsamość kobiety.Policjanci dowiedzieli się od pracowników ośrodka, że kobieta mimo nowego imienia prosiła, by zwracać się do niej „Jagusia”. Tym skrótem zwracali się do niej najbliżsi – 60-latka w rzeczywistości miała na imię Agnieszka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz