Jak to działa? Nie, nie wcieracie sobie tego żelu TAM. Substancję aplikuje się codziennie (w niewielkiej ilości) na skórę ramion. Żel zawiera progesteron i testosteron. Pierwszy z nich jest po to by zatrzymać produkcję spermy, drugi ma “łatać dziury” po ingerencji tego pierwszego. Teoretycznie taka kombinacja powinna działać przez około 72 godziny. Jestem pewna, że jeśli mężczyźni będą stosować go regularnie i odpowiednio, żel będzie skuteczny – zapewnia Stephanie Page z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w rozmowie z MIT Technology Review.
Nie jest to pierwszy tego typu środek, który trafia do testów. W 2012 roku przez 6 miesięcy testowano podobny i stwierdzono skuteczność na poziomie 89% przy minimalnych efektach ubocznych. Testowano go także na małpach z gatunku rezusów. Tutaj długoterminowa skuteczność wyniosła 100% - tutaj jednak stosowano inną metodę, blokowano nasieniowody miękkim żelem. Testy to jedno, a wejście takiego produktu na rynek to zupełnie inny problem. Rozwój męskiej antykoncepcji od wielu lat nie może nabrać odpowiedniego tempa. Największym problemem są... sami zainteresowani, a właściwie niezainteresowani – tylko 25% mężczyzn wyraża chęć używania takich środków.
Źródło: IFLS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz