Najpiękniejsze polskie erotyki
Jan Andrzej Morsztyn, "Niegłupia"
"– Kiedy się lepiej zalecać – doktora
Pytała panna – z rana czy z wieczora?"
Doktor powiada: – "Lepiej to osłodzi
Wieczór, lecz zdrowiu nie tak rano szkodzi".
"– Uczynię – mówi – według twego zdania:
Kazimierz Przerwa-Tetmajer, "Lubię, kiedy kobieta…"
Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.
Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.
I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.
Lubię to – i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
Leopold Staff, "Gdy w twoich ustach"
Gdy w twoich ustach z nieukojem
Szukam twojego serca woni,
Chciałbym cię zgnieść w objęciu mojem,
Zawrzeć jak ptaka w mojej dłoni.
I ściskam twe najsłodsze ciało
Śniąc, bym, pijany szczęścia trunkiem,
Mógł pokryć ciebie całą, całą,
Jednym jedynym pocałunkiem.
[
Leopold Staff, "Gdy w twoich ustach"]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz