Specjaliści ds. żywienia coraz to częściej nakłaniają nas do spożywania produktów mięsnych z dużym umiarem, na korzyść warzyw, owoców i zbóż, a niekiedy zalecają nawet całkowitą rezygnację z mięsa, gdyż wegetariańską dietę uważają za bardzo skuteczny sposób zapobiegania powstawaniu i rozwojowi groźnych chorób, w tym głównie chorób układu krążeniowego i nowotworów. Czy to jednak prawda, że wegetariańska dieta czyni cuda?
Wedle powszechnie dostępnych wyników analiz składu produktów spożywczych, obserwacji i badań naukowych, spośród produktów mięsnych najmniej szkodliwe dla zdrowia jest białe i chude mięso, natomiast czerwone mięsa i pełne konserwantów, zawierające resztki krwi wyroby z przetworzonego mięsa są dla nas bardzo niebezpieczne. Rzeczywiście lekarze coraz to częściej kategorycznie odradzają spożywania zarówno mięsa czerwonego jak i przetworzonego, nie tylko ze względu na zawarte w nich duże ilości tłuszczów nasyconych, lecz także w związku ze stosowanymi w przemyśle mięsnym kontrowersyjnymi chemikaliami i odpadami zwierzęcymi, które budzą wiele zastrzeżeń, o czym pisaliśmy kilka lat temu w artykule p.t. Niebezpieczne substancje w mięsie.
Międzynarodowy komitet doradczy, który zebrał się w 2014 roku, zalecił, aby mięso czerwone i przetworzone były priorytetami do naukowej oceny ryzyka ze strony specjalistów IARC. Zalecenie to opierało się na badaniach epidemiologicznych sugerujących, że wzrost ryzyka wystąpienia kilku rodzajów nowotworów może wiązać się z częstym spożywaniem czerwonego lub przetworzonego mięsa. Mając to na uwadze, ważne było, aby IARC dostarczyło autorytatywnych dowodów naukowych dotyczących ryzyka rozwoju raka związanego z jedzeniem czerwonego i przetworzonego mięsa.
Wyniki badań przeprowadzonych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) jasno dowodzą, że jedzenie mięsa czerwonego, bądź przetworzonego grozi rakiem. Jak się bowiem okazuje zarówno mięso czerwone jak i mięsne produkty przetworzone zostały oficjalnie uznane przez WHO za kancerogenne. Mięso czerwone zaliczono do grupy 2A produktów kancerogennych, co oznacza, że może ono z prawdopodobieństwem powodować raka, natomiast przetworzone mięso znalazło się w grupie największego ryzyka, czyli 1, gdyż uznano je za zdecydowanie rakotwórcze. Co ciekawe, w grupie 1 znajdują się także tytoń i azbest, a więc obejmuje ona substancje i produkty, których rakotwórczość dla ludzi została jednoznacznie potwierdzona naukowo i dobrze udokumentowana. Przykłady przetworzonego mięsa obejmują parówki, szynkę, kiełbaski, peklowaną wołowinę i suszoną wołowinę, a także konserwy mięsne oraz preparaty na bazie mięsa i sosy. Istnieją silne przypuszczenia (stąd grupa 2A) wiążące raka jelita grubego, trzustki oraz prostaty z regularnym spożywaniem mięsa czerwonego. Grupa Robocza IARC doszła do jednoznacznego wniosku, że spożywanie przetworzonego mięsa powoduje raka jelita grubego. Zauważono także pewien związek z rakiem żołądka, ale dowody nie są w tym przypadku jednoznaczne. Dla niedowiarków, oficjalny dokument WHO, który jasno potwierdza te fakty, znajduje się tutaj
Zgodnie z najnowszymi szacunkami Global Burden of Disease Project, niezależnej akademickiej organizacji badawczej, rocznie na całym świecie około 34 000 zgonów z powodu nowotworów można przypisać diecie bogatej w przetworzone mięso.
Analiza wyników dziesięciu badań wykazała, że każda 50-gramowa porcja przetworzonego mięsa spożywanego codziennie może zwiększyć ryzyko raka okrężnicy o około 18%!
Jedzenie czerwonego mięsa nie zostało jeszcze definitywnie powiązane z chorobami nowotworowymi. Jednakże, gdyby to jednoznacznie udowodnić, projekt Global Burden of Disease oszacował, że dieta bogata w czerwone mięso mogła by być odpowiedzialna za 50 000 zgonów rocznie z powodu raka.
W związku z powyższym WHO oficjalnie zaleca osobom mięsożernym ograniczenie spożywania zarówno czerwonego jak i przetworzonego mięsa, gdyż mogą one powodować choroby nowotworowe, jednak nie wypowiada się jednoznacznie na temat korzyści płynących z diety pozbawionej mięsa.
Klasyczny argument przeciwko diecie bezmięsnej
Jak dotąd wszystko wydawało się potwierdzać wegetariańskie teorie związane ze szkodliwością mięsa. Szkodliwość tłuszczy, chemikaliów i zwierzęcych odpadów zawartych w produktach mięsnych nie jest bowiem wyssana z palca i ma swoje naukowe uzasadnienia. Jednak zaskakujące wyniki badań naukowych, przeprowadzonych już wiele lat temu przez lekarzy z austriackiego Uniwersytetu Medycznego w Graz, rzuciły dość nietypowe światło na zdrowotne aspekty diety bezmięsnej.
Austriaccy naukowcy wytypowali 1320 uczestników na podstawie ich wieku, płci i statusu społeczno-ekonomicznego, a następnie przyjrzeli się ich nawykom żywieniowym.
Uczestników badań udało się przyporządkować do czterech grup, w następujący sposób:
330 osobników w ogóle nie jedzących mięsa;
330 osobników jedzących mięso, ale także duże ilości warzyw i owoców;
330 uczestników często spożywających drób i wieprzowinę;
300 osób jedzących mięso tylko sporadycznie.
Naukowcy przebadali wszystkich uczestników w zakresie ich stanu zdrowia i historii medycznej, a następnie doszli do bardzo zaskakujących wniosków. Otóż wegetarianie okazali się mieć niższy wskaźnik masy ciała niż osoby jedzące mięso, jednak o wiele częściej skarżyli się na problemy ze zdrowiem, w tym choroby nowotworowe, problemy psychiczne i alergie, niż uczestnicy z pozostałych grup! Według badaczy wynika to prawdopodobnie z faktu, że wegetarianie na ogół zażywają zbyt mało cholesterolu i nasyconych kwasów tłuszczowych, które są w pewnej mierze niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania struktury komórkowej organizmu i układu sercowo-naczyniowego. Tych składników nie znajdziemy w warzywach, zbożach i owocach, a nawet w produktach mlecznych jest ich zbyt mało. Jak dotąd to jednak tylko czysta teoria, gdyż nie została ona jeszcze naukowo potwierdzona żadnymi faktami.
Z wielu źródeł wynika jednak, że austriackie badania nie zostały przeprowadzone prawidłowo. Nie tylko uczestników było zbyt mało by wyciągnąć jakiekolwiek wnioski o wadze naukowej, lecz podejrzewa się, że badacze mieli powiązania interesów z przemysłem mięsnym.
Wyniki największych w historii badań nie mogą kłamać!
W swojej książce zatytułowanej „Nowoczesne Zasady Odżywiania” – której w samych USA sprzedano ponad milion egzemplarzy, słynny na całym świecie Dr. Campbell, który ma za sobą ponad cztery dekady bycia biochemikiem żywienia, przywołuje i interpretuje wyniki największego na świecie eksperymentu naukowego dotyczącego sposobów odżywiania się, jaki kiedykolwiek przeprowadzono. Dr. Campbell przeanalizował dietę 6 500 osobników, zamieszkujących 65 chińskich i tajskich prowincji, a następnie porównał dietę opartą głównie na roślinach z zachodnim sposobem odżywiania się, bogatym w mięso i nabiał.
W trakcie analizowanych przez naukowca ponad 20-letnich badań zgromadzono niezliczone dane dotyczące śmiertelności, diety i stylu życia. Co istotne, dokładnie analizowano krew, mocz i pokarm tysięcy uczestników eksperymentu! Wyniki pojawiły się w 1990 roku w formie potężnej księgi.
Na podstawie wyników wieloletnich badań naukowiec bardzo gorąco zachęca czytelników do wykluczenia z jadłospisu wszelkich pokarmów pochodzenia zwierzęcego, gdyż - jak dowodzi - będą mogli w ten sposób cieszyć się świetnym zdrowiem i o wiele dłuższym życiem. Dr. Campbell przekonuje, że żywność odzwierzęca jest odpowiedzialna za coraz to częstsze występowanie groźnych chorób, takich jak schorzenia układu krążeniowego, otyłość, cukrzyca, choroby nowotworowe, a nawet choroba Alzheimera. Swoją pracą naukową przeciwstawia się panującemu od lat przekonaniu o korzyściach pro-zdrowotnych płynących ze spożywania produktów odzwierzęcych i wykazuje ogromną ilość mylących, nierzadko sprzecznych ze sobą informacji, jakimi faszeruje konsumentów dzisiejszy przemysł spożywczy. W roku 2015 Światowa Organizacja Zdrowia oficjalnie ogłosiła związek spożywania mięsa z chorobami nowotworowymi, co definitywnie potwierdziło tezę Campbella!
Bibliografia:
Dr. Colin Campbell - Nowoczesne Zasady Odżywiania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz