- oświadczył Dworczyk.Zaznaczył jednocześnie, że jeżeli by do niej dochodziło, to "według mojej wiedzy ci ministrowie konstytucyjni, którzy kandydują do PE odejdą z rządu"Dworczyk dopytywany czy Joachim Brudziński, który kandyduje do PE, jeszcze przed wyborami przestanie być szefem MSWiA, odparł: "To są decyzje premiera i ścisłego kierownictwa PiS".Ja mówię o jednej z koncepcji, która jest omawiana. Według mojej wiedzy w najbliższych dniach zapadną ostateczne decyzje, czy do tej rekonstrukcji dojdzie, czy też nie. Drugą możliwością jest to, że ministrowie odejdą dopiero po wyborach do PE
- dodał minister. Zapytany o to, kto mógłby zastąpić np. kandydującą do europarlamentu minister edukacji, Annę Zalewską, szef Kancelarii Premiera odparł:
- Nie wiem, kto by zastąpił poszczególnych ministrów, natomiast bez wątpienia mamy dobrych kandydatów, stworzyliśmy mocne listy do europarlamentu i mamy też dobrych kandydatów, którzy mogą zastąpić potencjalnych odchodzących ministrów.Dworczyk pytany, czy jego zdaniem powinno dojść do rekonstrukcji przed eurowyborami odpowiedział, że jest szereg argumentów zarówno za tym rozwiązaniem, jak i za tym, by zaczekać do wyborów. Uważam, że jest bardzo wiele przesłanek, które trzeba przedyskutować, a właściwymi osobami do tej dyskusji jest premier i prezes naszej partii politycznej
- zauważył.Gdybym ja miał wyrażać swoją opinię, przychylałbym się raczej do tej związanej z rekonstrukcją jeszcze przed wyborami" - zaznaczył minister.
Pod koniec lutego Komitet Polityczny PiS podjął decyzje dotyczące "jedynek" i "dwójek" na listach w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wśród "jedynek" znaleźli się m.in. ministrowie: szef MSWiA Joachim Brudziński, wicepremier Beata Szydło, szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska, czy minister edukacji Anna Zalewska. Wybory do PE odbędą się 26 maja. Źródło: PAP, niezalezna.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz