Papież Franciszek od dłuższego czasu jest chory, zdecydowano więc wykonać testy na obecność koronawirusa. Nieoficjalnie znane już są wyniki badania, jednakże wciąż czekamy na ostateczne potwierdzenie. „Przeziębiony papież Franciszek został poddany testowi na obecność koronawirusa, wynik był negatywny” – taką nieoficjalną informację podał rzymski dziennik „Il Messaggero”. Poinformowano, że badanie przeprowadzono prewencyjnie, gdyż od kilkunastu dni groźny wirus rozprzestrzenia się na terenie Włoch.Watykan zataił informacje o tym, że papież może być chory na koronawirusa
W gazecie podano, że testy zdecydowano się wykonać po tym jak stan papieża uległ pogorszeniu. Pojawił się silny kaszel i ból gardła. Biorąc pod uwagę spotkania z przybyszami z całego świata, nie można było zlekceważyć tych objawów. Nieoficjalnie podane, że testy nie wykryły obecności Covid-19. Dlatego Franciszek nadal mógł odprawiać nabożeństwa i przyjmować w miejscu swojego zamieszkania jakim jest Dom Świętej Marty.Watykan ewidentnie chciał zataić informację o wykonywanych testach. Informowano jedynie, że Franciszek jest w „lekkiej niedyspozycji”, ani słowem nie wspominając o testach na koronawirusa którym musiał poddać się papież.
Nastąpiły przetasowania w planach głowy Kościoła. Zrezygnowano z wizyty papieża w podrzymskim miasteczku Ariccia. Podobnie ze środową audiencją generalną, odwołaną „z powodu rekolekcji, a nie przeziębienia”. Można zatem podejrzewać, iż spowodowane to było podejrzeniem, że papież może być chory na koronawirusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz