ALARMUJĄCY RAPORT GUS:
Emerytom brakuje na leki!
Co dziesiąty pacjent rezygnuje z kupna leków, bo go na to nie stać. Raport GUS nie pozostawia złudzeń. Chorzy muszą wydawać na leczenie nawet 700 zł miesięcznie, a najwięcej kosztują lekarstwa. Tymczasem rząd cały czas wmawia Polakom, że mamy najtańsze leki w Europie. Co z tego, skoro pacjenci realnie muszą płacić za nie najwięcej w Europie, a na refundacji zaoszczędza tylko resort Bartosza Arłukowicza (44 l.)?!
– To, że po wielu latach pracy nie stać człowieka na spokojne życie, jest upokarzające. Co roku wydatki na lekarstwa rosną – ubolewa Tadeusz Wojciechowski (68 l.), pacjent z Łodzi. Jeszcze niedawno wydawał około 200 zł miesięcznie na zestaw leków, które przepisuje mu lekarz. – Ostatnio dostałem receptę. Jedno tylko opakowanie nowego leku kosztuje aż 120 zł. I z czego mam płacić? – pyta.
Nic dziwnego – nawet raport rządowej instytucji przyznaje, że kłopoty z kupowaniem leków są coraz poważniejsze. Ponad połowa Polaków przyznaje, że kupno lekarstwa poważnie narusza ich domowy budżet. Jeszcze gorzej to wygląda u emerytów i rencistów – osiem na 10 gospodarstw rencistów i co trzecie gospodarstwo emerytów musiało ograniczyć zakup leków z braku pieniędzy! Na leki przepisane przez lekarza miesięcznie Polacy wydają średnio 58 zł, ale średnia wydatków na leczenie w przypadku osób zmuszonych do regularnego kupowania medykamentów to aż 700 zł! Jak wynika z raportu GUS, w ciągu trzech lat te wydatki zwiększyły się o 9 proc.
Rząd uparcie przekonuje jednak Polaków, że problemu nie ma bo mamy leki tańsze niż na zachodzie. To manipulacja – choć ceny rzeczywiście są niższe, to przecież nasze zarobki są jeszcze mniejsze. Jak donosi bankier.pl, średnia miesięczna pensja netto w Niemczech to ponad 8700 zł, we Francji – 8100 zł, a w Szwecji – aż 9700 zł. U nas – ponad połowa tych sum, a faktycznie dochód 90 proc. społeczeństwa to nie więcej niż 2000 zł miesięcznie na osobę! Tymczasem to Polska ma najwyższy w Europie współczynnik współpłacenia przez pacjentów za leki – aż 42 proc.!
– Leki drożeją, a emerytury nie rosną. Obiecywali, że lekarstwa będą tańsze, a leczenie jest coraz droższe. Trzeba wybierać czy kupić lekarstwa, czy coś do domu – martwi się Wojciechowski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz