2015/09/29


    Ekipa Platformy blokuje opodatkowanie banków i wielkich sieci handlowych, a zwykłych ludzi łupi coraz mocniej
wpis z dnia 8/06/2015
foto: PlatformaRP (Flickr.com / CC by SA 2.0)
W III RP zarządzanej przez ekipę Platformy Obywatelskiej uprzywilejowane podatkowo są przede wszystkim banki oraz wielkie sieci handlowe. To one generują gigantyczne zyski, które następnie są transferowane poza granice naszego kraju. Zwykłych ludzi władza traktuje jak śmieci karząc im z roku na rok płacić coraz wyższe podatki i ZUS-y. Powstaje pytanie - dlaczego ekipa Ewy Kopacz dba o interesy zagranicznych banków i sieci handlowych, a na szyi zwykłego Kowalskiego zaciąga coraz mocniejszą fiskalną pętle? Czy nie powinno być odwrotnie?

Przypomnijmy, że w 2012 roku posłowie Platformy i PSL-u odrzucili w Sejmie projekt ustawy wprowadzającej tzw. podatek bankowy. Zgodnie z założeniami tej ustawy podatek bankowy miałby dotyczyć banków działających w Polsce, towarzystw ubezpieczeniowych oraz funduszy inwestycyjnych. Stawka tego podatku miałaby wynosić 0,39% kwoty posiadanych przez daną instytucję aktywów w skali roku, co przyniosłoby budżetowi państwa w wpływy rzędu ok. 5 mld zł (szacunki na 2012 rok). Zgodnie z opiniami autorów projektu podatek bankowy byłby alternatywą dla wprowadzonej przez platformiane władze w 2011 roku podwyżki VAT do 23%, która najmocniej uderzyła w grupę najuboższych Polaków. 

Ekipa Platformy jest również przeciwko wprowadzeniu dodatkowego podatku "obrotowego", który miałyby płacić największe zagraniczne sieci handlowe i sklepy wielkopowierzchniowe takie jak Biedronka, Lidl, Tesco czy Carrefour. Chęć wprowadzenia takiego podatku zapowiedział podczas kampanii wyborczej Andrzej Duda, który w tym przypadku chciałby się wzorować na sprawdzonych rozwiązaniach wprowadzonych przez Victora Orbana na Węgrzech (Czytaj także: A jednak warto opodatkować zagraniczne banki, hipermarkety i wspierać rodzimy kapitał! MFW ostatecznie przyznało rację Orbanowi!). Niestety - zamiast opodatkować banki czy supermarkety platformiana władza postanowiła przywalić polskim Lasom i to od razu z grubej rury - 2 procentowym podatkiem od osiąganych przychodów. Nie dość, że tak wysoka danina spowoduje, że Lasy mogą zacząć przynosić straty, to jeszcze może wpłynąć na racjonalna i zrównoważoną gospodarka leśną naszego kraju. (Czytaj także: Dlaczego 2% podatek od PRZYCHODU rządzący nałożyli na Lasy Państwowe, a nie na zagraniczne koncerny drenujące Polskę z kapitału?)

W kontekście powyższego powstaje pytanie - dlaczego ekipa Ewy Kopacz dba o interesy zagranicznych banków i sieci handlowych, a na szyi zwykłego Kowalskiego zaciąga coraz mocniejszą fiskalną pętle? Pisałem o tym wielokrotnie, ale nie zaszkodzi powtórzyć: żadna inna ekipa rządząca w historii III RP nie zafundowała Polakom tak wielkiego wzrostu obciążeń podatkowych, co ekipa Platformy Obywatelskiej. Podnieśli podatek VAT, kilkukrotnie podnosili akcyzę, podwyższyli składki na ZUS, podwyższyli składkę rentową dla przedsiębiorców, zlikwidowali ulgi: budowlaną i internetową, obniżyli o 1/3 zasiłek pogrzebowy, opodatkowali lokaty 1-dniowe, kilkukrotnie podnosili maksymalne limity na podatki lokalne oraz zamrozili na 8 lat kwotę wolną od podatku, progi podatkowe oraz kwoty uzyskania przychodu. W tym samym czasie zagranicznym bankom czy wielkim sieciom handlowym włos z głowy nie spadł, co pozwoliło im osiągać gigantyczne, wielomiliardowe zyski i spokojnie drenować kapitał poza granice naszego kraju. By żyło się lepiej...
      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz