Nieprawidłowościami w cyfryzacji służby zdrowia zainteresowała się warszawska prokuratura rejonowa. O podejrzeniu przestępstwa zawiadomiło Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia.
Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Gazeta
Jak podał w czwartek Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, oba śledztwa dotyczą możliwego przekroczenia uprawnień i poświadczenia nieprawdy przez stwierdzenie przez pracownika Centrum w protokołach odbioru, że zamówienia wynikające z dwóch umów Centrum z dwoma spółkami (z 2013 i z 2014 r.) wykonano zgodnie z umową - podczas gdy w rzeczywistości nie wykonano prac w całości. Według prokuratury było to działaniem na szkodę interesu publicznego przez dokonanie nienależnej zapłaty przez Centrum dla obu spółek.
Według Nowaka w ramach postępowania będzie gromadzona i analizowana dokumentacja dotycząca obu umów; będą też przesłuchiwani świadkowie. Nie podał bliższych szczegółów.
Za przekroczenie uprawnień grozi do trzech lat więzienia, a za poświadczenie nieprawdy - do pięciu lat.
Media podawały, że dzięki projektowi e-zdrowie każdy pacjent miał mieć dostęp do historii choroby, wizyt lekarskich przez internetowe konto, realizować receptę przez SMS czy otrzymywać skierowanie do lekarza on-line. CSIOZ miało zapewniać, że wszystko będzie gotowe w tym roku. W sierpniu, po audycie projektu dla nowego ministra zdrowia, okazało się jednak, że nie ma na to szans. Jak pisał "Dziennik Gazeta Prawna", porażka oznacza utratę milionów euro z UE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz