No i się wszystko wydało. Niby nie istotna informacja, która mogła by tylko zainteresować zwolenników ochrony zwierząt. Dla mnie jednak ta wiadomość ma szerszy wymiar. Powiem w prost. Nasz kraj jest szykowany pod zasiedlenie muzułmanami i żydami. Te obce nam nacje nie jadają mięsa zwierząt zabitych w sposób jaki od pokoleń u nas jest stosowany. Oni zabijają zwierzęta tak by się wykrwawiły przy pełnej świadomości. Teraz nasze władze chcą w pełni zalegalizować ten barbarzyński sposób zabijania istot żywych. Moim zdaniem cofamy się do średniowiecza zrównując się z dzikimi muzułmanami. Nie możemy na to pozwolić by zniżyć się do ich poziomu.
Tomek Teterycz, fb
W piątek opublikowany został projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Zezwala on na rytualny ubój zwierząt. Wszystko to w celu dostosowania do unijnych regulacji – przekonuje resort rolnictwa. W rzeczywistości celem jest umożliwienie eksportu mięsa zwierząt zabijanych bez ogłuszania.
Jak przypomina na łamach „Rzeczpospolitej” specjalizująca się w tematyce prawnej ochrony zwierząt adwokat Katarzyna Topczewska, „unijne rozporządzenie nakazuje ogłuszać zwierzęta przed śmiercią, pozwala jednak na odstępstwa w razie przeprowadzenia uboju zgodnie z obrzędami religijnymi”.
„Z projektu nowelizacji wynika, że taki rytualny ubój będzie w Polsce dozwolony. Niestety, nie wprowadza żadnych szczegółowych zasad jego dokonywania. To otwarcie furtki do nadużyć” – zaznacza prawniczka.
Resort rolnictwa powołuje się na wyrok Trybunały Konstytucyjnego z 2014 roku, według którego przepisy zakazujące uboju bez uprzedniego ogłuszania naruszają konstytucyjną zasadę wolności religijnej.
„Uważam, że powinniśmy dążyć do całkowitego zakazu uboju rytualnego w Polsce, a jeśli już musiałby być dopuszczony, to tylko na potrzeby zarejestrowanych mniejszości wyznaniowych” – komentuje Topczewska na łamach gazety.
Jak podkreśliła w rozmowie z portalem Interia prezes Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt „Animals” Ewa Gebert, „wyrok Trybunału Konstytucyjnego mówi o pozwoleniu na ubój rytualny dla mniejszości religijnych, ale też daje przyzwolenie na wywóz mięsa”. Tym samym dzięki nowelizacji Polska będzie mogła eksportować mięso z uboju rytualnego, co – bez wątpienia – spowoduje nasilenie praktyki zabijania zwierząt bez uprzedniego ogłuszania w polskich rzeźniach. Wiele zakładów zarabia fortuny na eksporcie mięsa do Izraela i krajów muzułmańskich.
Prezes Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt „Animals” nie ma wątpliwości, że taka a nie inna treść orzeczenia podyktowana została kwestiami ekonomicznymi i finansowymi, a wyrok otworzył drogę do uboju w celach komercyjnych.
– Przecież polskie społeczeństwo jest przeciwko ubojowi rytualnemu, który jest zwykłym znęcaniem się nad zwierzętami, bo tak trzeba nazwać zabijanie zwierząt bez wcześniejszego ogłuszania – powiedziała Interii.
Najwyraźniej Ministerstwo Rolnictwa nie zwraca uwagi nie tylko na przekonania Polaków, ale też ogromne cierpienie zabijanych bez ogłuszania zwierząt. Wszystko to dla zysków jednej grupy społecznej.
– Trzeba zaznaczyć, że pomiędzy ubojem rytualnym bez ogłuszania, a ubojem po uprzednim ogłuszeniu zwierzęcia jest zasadnicza różnica. Zwierzę ogłuszone zdecydowanie mniej cierpi. W trakcie uboju rytualnego zwierzę jest w ogromnym stresie i bólu, a bolesna śmierć trwa nawet kilka minut (ok. 2o min, – Admin)- dodaje Gebert.
AW