Napisał: Redakcja | poniedziałek, 05 września 2016 21:13
Cimoszewicz o wizycie naszych ministrów w Londynie: Obraźliwy sygnał, jak do upadłego państwa
Były premier Włodzimierz Cimoszewicz skomentował wizytę polskich ministrów w Londynie. Ocenił, że ewentualny zysk wizerunkowo-propagandowy osiągnięty będzie za wysoką cenę.
Zdaniem Cimoszewicza Polska wysyła do Wielkiej Brytanii sygnał jak do państwa upadłego:
– Nie radzicie sobie, przyjeżdżamy zobaczyć, co u was szwankuje
– powiedział były premier w wywiadzie dla TVN24.
Przypomnijmy, że dzisiaj do Londynu polecieli szef MSZ Witold Waszczykowski, minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak oraz komendant główny policji Jarosław Szymczyk. Decyzję o wyjeździe podjęto po tym, jak dwóch Polaków zostało zaatakowanych w Harlow na wschodzie Anglii. Kilka dni wcześniej na skutek podobnej napaści zginął inny polski obywatel.
Według byłego szefa rządu decyzja o wyjeździe ministrów do Wielkiej Brytanii była podjęta bardzo pochopnie.
– Chyba nie zdążono przemyśleć wszystkich konsekwencji, możliwych uwikłań
– skomentował.
Cimoszewicz uważa, że tego typu sygnał "jest w gruncie rzeczy obraźliwy".
– Będą robili dobrą minę do tej sytuacji, ale to jest jednak wobec nich bardzo niegrzeczne
– dodał.
– Wydaje mi się, że ewentualny zysk wizerunkowo-propagandowy chyba będzie osiągnięty za wysoką cenę
– zaznaczył Włodzimierz Cimoszewicz.
tvn24.pl/Akkal/Fot. FB W. Cimoszewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz