- Jak słyszę o uzdrawianiu czegokolwiek w wykonaniu PiS, to mi skóra cierpnie. To co, uzdrawiaj, przestaje funkcjonować - tak Ewa Kopacz komentuje zmiany w wymiarze sprawiedliwości zapowiadane przez partię Jarosława Kaczyńskiego. Jak przywołuje, przykładem tego jest paraliż Trybunału Konstytucyjnego.
Według byłej premier sędziowie wciąż mają autorytet wśród Polaków. - Władza sądownicza jest zakodowana w głowie Polaków jako niezależna od polityków i ich kaprysów. Dziś powinna przede wszystkim rzetelnie oceniać sytuacje na salach sądowych. Ten obiektywizm i niezależność powinny być chronione przez polityków - argumentuje Kopacz w rozmowie z Onetem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz