2016/09/05

Po wyborach w Meklemburgii: Klęska Angeli Merkel ********** Czyżby zbliżał się nieuchronny koniec carycy Merkel ??

          Katastrofa, porażka lub przynajmniej sygnał ostrzegawczy - tak w Niemczech mówi się o przegranej chadeków Angeli Merkel w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Sama kanclerz obserwuje tę porażkę z daleka. Jest jeszcze w Chinach. Przy okazji szczytu G20 spotyka się dziś z chińskim premierem i dopiero wtedy wróci do Niemiec, gdzie nie czeka na nią kwietny kobierzec.                  Katastrofa, porażka lub przynajmniej sygnał ostrzegawczy - tak w Niemczech mówi się o przegranej chadeków Angeli Merkel w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Sama kanclerz obserwuje tę porażkę z daleka. Jest jeszcze w Chinach. Przy okazji szczytu G20 spotyka się dziś z chińskim premierem i dopiero wtedy wróci do Niemiec, gdzie nie czeka na nią kwietny kobierzec.


/W Niemczech wszyscy czekają na to, jak na porażkę zareaguje kanclerz Merkel. To wotum nieufności dla niej i jej partii CDU, komentuje bowiem wielu politologów. Z radością podchwytują to oczywiście przeciwnicy polityczni szefowej niemieckiego rządu. Głośno świętująca Alternatywa dla Niemiec, która ustami swoich szefów mówi o końcu epoki Merkel. Antyislamska AfD zdobyła więcej mandatów w lokalnym parlamencie niż CDU i zgodnie jest to odbierane jako ocena polityki otwarcia na uchodźców. Za rok wybory do Bundestagu, Merkel jest pod ścianą.

Leżący na północnym wschodzie Niemiec, przy granicy z Polską, kraj związkowy Meklemburgia-Pomorze Przednie należy do najbiedniejszych landów niemieckich, jednak ostatnio rozwijał się w dobrym kierunku dzięki turystyce i eksportowi. Sondaże wskazywały, że większość mieszkańców jest zadowolona z sytuacji ekonomicznej i z pracy rządu.
W zeszłym roku do Niemiec przyjechało ponad milion imigrantów z zamiarem ubiegania się o status azylanta bądź uchodźcy. Do liczącej 1,6 mln mieszkańców Meklemburgii trafiło zaledwie kilka tysięcy obcokrajowców.
(j.)                                                                                                                                         CHOĆ   tak  naprawdę  nie  przepadam  za  Niemcami to  są  to  mimo  wszystko  normalni  ludzie  którzy  chcieliby  żyć  w  spokoju .   Polityka  otwartych drzwi  nie podoba  się  większości Niemców i  nie ma  co się  dziwić  !!  To  co  zafundowała  im Merkel  to  istne  piekło  !  A życie w  kraju  stało  się  koszmarm .  Bezpieczne  do  tej  pory  Niemcy  stały  się kolebką  morderstw  ,  gwałtów  ,  grabieży ,  pedofilii  ,  napadów  , rozruchów i  całego  zła  tego  świata  .A  wszystko  przez  chore ambicje  hitlerówki  Merkel  która  sobie  ubzdurała że  jak  sprowadzi  do  Niemiec  ludzi  i  powiększy   liczebność  stworzy  ogromny kraj  który  podporządkuje  sobie  całą Europę !!!  Zapraszając  całe  tabuny  ciapaków  myślała  że  sprowadza  do  kraju  tanią siłę  roboczą  która  zapewni  jej  państwu  potęgę  gospodarczą  i  nie  tylko  !!   .   Do  Niemiec  zaczęły  napływać  całe  tabuny  Arabów  i  innych  ciapaków którym było  w  głowie  wygodne  życie  na  koszt  Niemców a  nie praca  dla  nich  .  No  i  się  zaczęło  .  A  jak  się  to  skończyło  wiemy  wszyscy  .Wiedzą  również  ci  którzy  dołączyli  do  chorej  polityki  Merkel  w tworzeniu  państw multikulti  .  Ale  Niemcy  się  obudzili  i  powiedzieli  stanowcze  dość  chorej  polityce  Merkel  !  A jedyne  co  może  jeszcze  ich  uratować  to  odsunięcie od  władzy  tej  walniętej  baby  i  próba  naprawy  tego  co  ona  spieprzyła  choć  będzie bardzo  trudno  bowiem  ciapakom  dobrze  się  żyje  na  koszt  Niemców  i  nie ma  mowy  o  tym  żeby  sami  z  tego  zrezygnowali !! Czy  Niemcy  wyjdą  z  tego  marazmu  czas  pokaże  ale  jedno  jest  oczywiste  ,  nie  ma  w  tych  planach  miejsca  dla  carycy  potworzycy  MERKEL  !!!!!                                                                                       GB


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz