Dodano: 08.10.2016 [08:35]
Polski rząd twardo negocjował warunki kontraktu na zakup Caracali i domagał się jak najlepszych warunków. Ponieważ francuska firma nie chciała zagwarantować offesetu rozmowy zakończono. I z tego powodu Bronisław Komorowski wpadł w histerię. Nie spodobał mu się zwłaszcza czas, w którym podano informację.
W tym tygodniu Ministerstwa Rozwoju poinformowało w specjalnym komunikacie:
"Polska uznaje za zakończone negocjacje umowy offsetowej z Airbus Helicopters związanej z kontraktem na zakup śmigłowców wielozadaniowych Caracal dla polskiej armii. Kontrahent nie przedstawił oferty offsetowej zabezpieczającej w należyty sposób interes ekonomiczny i bezpieczeństwo państwa polskiego. Wysokość kontraktu to ok. 13,5 mld zł. Co najmniej tyle samo powinna wynieść wartość zobowiązań offsetowych spełniających cele określone w ustawie offsetowej"
CZYTAJ WIĘCEJ: Koniec negocjacji z Airbus Helicopters - Caracali nie będzie, bo brak offsetu
Z tego powodu prezydent Francji obraził się i ogłosił, że nie przyjedzie do Polski. Miał być to efekt zerwania przez polski rząd negocjacji dotyczących helikopterów Caracal.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Francji nie przyjedzie do Polski
Jak można było się spodziewać politycy opozycji wykorzystali okazję do ataku na polski rząd. Głos chętnie zabierali także ci co negocjowali z Francuzami kontrakt na kuriozalnych warunkach.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tak rząd Kopacz „negocjował" Caracale. Zobacz ile śmigłowców za tę samą cenę kupiła Turcja
Wszystkich jednak przebił Bronisław Komorowski, który pojawił się w studio Polsat News. Były prezydent, którego Polacy wyautowali z polityki, darł szaty.
Zasugerował nawet, że powinno się "przesunąć tę decyzję o dwa tygodnie". Czyli na tym polegała prezydentura Komorowskiego? Udawaniu?
Pokrzykiwania celnie spuentował Leszek Miller, gość tego samego programu,
"Zauważył, że nie byłoby dobrze, gdyby decyzja została ogłoszona po wizycie prezydenta Hollande'a, bo "Francuzi ogłosiliby, że zostali oszukani, bo można było ich uprzedzić wcześniej" - czytamy na polsatnews.pl. Z kolei Waldemar Pawlak mówił, żeumowa bez offsetu to "prezent dla firmy zbrojeniowej".
Czyżby ludzie PO chcieli rozdawać takie prezenty obcym firmom?
W tym tygodniu Ministerstwa Rozwoju poinformowało w specjalnym komunikacie:
"Polska uznaje za zakończone negocjacje umowy offsetowej z Airbus Helicopters związanej z kontraktem na zakup śmigłowców wielozadaniowych Caracal dla polskiej armii. Kontrahent nie przedstawił oferty offsetowej zabezpieczającej w należyty sposób interes ekonomiczny i bezpieczeństwo państwa polskiego. Wysokość kontraktu to ok. 13,5 mld zł. Co najmniej tyle samo powinna wynieść wartość zobowiązań offsetowych spełniających cele określone w ustawie offsetowej"
CZYTAJ WIĘCEJ: Koniec negocjacji z Airbus Helicopters - Caracali nie będzie, bo brak offsetu
Z tego powodu prezydent Francji obraził się i ogłosił, że nie przyjedzie do Polski. Miał być to efekt zerwania przez polski rząd negocjacji dotyczących helikopterów Caracal.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Francji nie przyjedzie do Polski
Jak można było się spodziewać politycy opozycji wykorzystali okazję do ataku na polski rząd. Głos chętnie zabierali także ci co negocjowali z Francuzami kontrakt na kuriozalnych warunkach.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tak rząd Kopacz „negocjował" Caracale. Zobacz ile śmigłowców za tę samą cenę kupiła Turcja
Wszystkich jednak przebił Bronisław Komorowski, który pojawił się w studio Polsat News. Były prezydent, którego Polacy wyautowali z polityki, darł szaty.
- Puszczać wiadomość o tym, że się zrywa rozmowy na temat ważnego kontraktu tydzień przed wizytą prezydenta Hollande w Polsce, to szczyt głupoty, nieudolności albo brak wyobraźni - histeryzował w programie "Prezydenci i Premierzy".
Zasugerował nawet, że powinno się "przesunąć tę decyzję o dwa tygodnie". Czyli na tym polegała prezydentura Komorowskiego? Udawaniu?
Pokrzykiwania celnie spuentował Leszek Miller, gość tego samego programu,
"Zauważył, że nie byłoby dobrze, gdyby decyzja została ogłoszona po wizycie prezydenta Hollande'a, bo "Francuzi ogłosiliby, że zostali oszukani, bo można było ich uprzedzić wcześniej" - czytamy na polsatnews.pl. Z kolei Waldemar Pawlak mówił, żeumowa bez offsetu to "prezent dla firmy zbrojeniowej".
Czyżby ludzie PO chcieli rozdawać takie prezenty obcym firmom?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz