W obliczu nasilających się spekulacji medialnych premier nie miała wyjścia. Musiała stanąć przed kamerami i wyjaśnić sytuację. Oczyścić atmosferę chaosu i niepewności, która w ostatnich dniach narosła wokół jej gabinetu.Beata Szydło oficjalnie przyznała, że to koniec obecnego rządu. Zostanie on zmieniony i premier nie ma zamiaru tego ukrywać.
– Spekulacje nie służą ani Polsce, ani temu rządowi. Trzeba powiedzieć raz, jak to będzie (…) będą zmiany w rządzie. Decyzje oczywiście omawiam z prezesem Jarosławem Kaczyńskim – mówiła Beata Szydło na porannej konferencji prasowej, czym rozpętała w Polsce prawdziwą burzę.Koniec rządu jest pewien. A co z Beatą Szydło?
Możemy być pewni, że już wkrótce pracę straci przynajmniej kilku ministrów. Co jednak z samą Szydło? Przecież od dawna mówi się, że zastąpić ma ją Jarosław Kaczyński.
Na historycznej konferencji padły słowa, które są wodą na młyn zwolenników teorii o tym, że czas premier Szydło jest policzony.
– Bycie premierem czy ministrem to praca obliczona na czas. Nikt nie jest przywiązany do stołków – powiedziała.
– Jestem w polityce wystarczająco długo, żeby mieć dystans do tego, co się dzieje. Mam konkretne zadania wprowadzenia w życie programu PiS i zmian, które mają poprawić życie polskich rodzin. Spekulacje i dywagacje były i będą, bo taka jest polityka – dodaje premier.
Potwierdzają się nasze doniesienia
O tym, że rząd czekają poważne zmiany pisaliśmy już wczoraj.
O tym, że rząd czekają poważne zmiany pisaliśmy już wczoraj.
– (…) Najnowsze informacje medialne rzucają na kolana. Przede wszystkim ze względu na zapowiadaną zmianę. Po drugie – ze względu na źródło tej informacji.
W listopadzie przyjdzie czas rozliczeń. Dwulecie rządu to najlepszy moment, by ich dokonać. Stanowisko mają stracić ci ministrowie, którzy się nie sprawdzili lub ci, którzy spełnili swoje zadanie. Jak jednak donoszą Mazurek i Zalewski – prawicowi publicyści z tygodnika „Sieci”, uchodzący za nieodmiennie dobrze poinformowanych – stołek stracić ma sama Beata Szydło – informowaliśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz