Lekarze nie chcą pracować ponad normę. Minister Radziwiłł: to uderzenie w rząd Morawieckiego "To bunt i to polityczne uderzenie w rząd" - to słowa ministra zdrowia o braku lekarzy w ochronie zdrowia. W niektórych szpitalach dyżury trudno jest posklejać, a oddziały Lekarze nie chcą pracować ponad normę. Minister Radziwiłł: to uderzenie w rząd Morawieckiego (http://www.tvn24.pl)utrzymać, bo lekarze powiedzieli "nie" pracy ponad siły i ponad grafikowe normy. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł o swoich kolegach po fachu - lekarzach wypowiadających klauzulę opt-out - mówi, że to ich zachowanie bunt i polityczne uderzenie. - Lekarze, którzy organizują ten bunt, chcą skomplikować pracę szpitalom - ocenił minister. - Na początku to tak nie wyglądało, ale teraz jestem przekonany, że to uderzenie polityczne w rząd Mateusza Morawieckiego - zaznaczył. Lekarze rezydenci od początku podkreślają, że ich protest nie jest polityczny. Domagają się przede wszystkim zwiększenia nakładów na leczenie pacjentów. Bez tych pieniędzy, polska ochrona zdrowia nigdy nie będzie normalnie funkcjonować. Podstawowy problem: brakuje lekarzy. I to od dawna, a ci, co pracują, są ponad miarę wykorzystywani.Nowoczesna żąda dymisji Radziwiłła, Kukiz'15 chce okrągłego stołu - Przyszedł styczeń, rezydenci zaczynają realizować swoją obietnicę, natomiast pan minister Radziwiłł nic z tym nie robi - powiedziała we wtorek przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, nawołując do zdymisjonowania szefa resortu zdrowia.... Lekarze wyjeżdżają - Mieliśmy 20 ministrów od czasu odzyskania niepodległości i nikt nie zwrócił uwagi, że kiedyś będzie zupełny krach - mówi Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Oto objawy krachu, które nie mają nic wspólnego z wypowiadaniem klauzul opt-out. W szpitalu w Giżycku właśnie został zamknięty oddział pediatryczny. Od początku roku nie działa też oddział chorób zakaźnych w Skarżysku Kamiennej - z powodu braku lekarzy. Z tego samego powodu właśnie przestały istnieć oddziały wewnętrzne w Olesnie i Kluczborku. Zamykane są oddziały między innymi dlatego, że lekarze cały czas masowo wyjeżdżają za granicę. Tylko w zeszłym roku chęć wyjazdu zadeklarowało ponad ośmiuset lekarzy i stomatologów. - Polonii medycznej jest blisko dwadzieścia pięć tysięcy lekarzy, czyli co czwarty pracuje poza Polską - dodaje Hamankiewicz Doktor Marcin Kamiński, lekarz psychiatra, w 2016 roku postanowił wyjechać z Polski. Reporter "Faktów" spotkał się wtedy z nim na krótką rozmowę. Miał dość pracowania w czterech miejscach na raz: w szpitalu, przychodni, na uniwersytecie jako wykładowca oraz jako biegły. Od roku zasila swoją pracą niemiecką ochronę zdrowia. Pracuje w Szlezwiku. Wracać nie ma zamiaru.
(http://www.tvn24.pl) Tak walniętego ministra Polska jeszcze nie miała !!! Niekompetentny , pozbawiony empatii dupek który nie robi nic żeby choć trochę polepszyć sytuację w służbie zdrowia !!! A jego działania są zgubne i prowadzą do tego że resztki lekarzy opuści Polskę !!!!! W poszukiwaniu poszanowania , zrozumienia i docenienia !!!! JEST TO PIĘKNY ZAWÓD ALE TYLKO ZAWÓD !!!!KAŻDY OCZEKUJE WYNAGRODZENIA ADEKWATNEGO DO WYKONYWANEJ PRACY I SZACUNKU !!! Tego w POLSCE lekarz nie uświadczy !!!! Jeden zostanie bo jest słusznego wieku i niejedno przeżył ale ten młodszy oleje to bagno i wyjedzie !!! Ale minister Radziwiłł mówi nic to , wszak można Ukraińców sprowadzić !!! Sprowadziłabym ja ale gilotynę dla niego !!!! Powinien dawno wylecieć z rządu , ale cóż nie praca się liczy czy też jej brak ale .... koneksje , a tych temu panu jak widać nie brakuje !!! Jak bowiem inaczej tłumaczyć trzymanie na Stanowisku ministra który nic nie robi bo nie umie a jedyne co robi to rozrabia ????? Jeśli PIS się w porę nie opamięta to wkrótce nie tylko na skrobanki będziemy jeździć do sąsiadów zza gór !!!!!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz