Policjanci z Łodzi za kratkami. Niczego się nie spodziewali
Siedmiu funkcjonariuszy łódzkiej drogówki zostało zatrzymanych pod zarzutem przyjmowania łapówek. Akcja Biura Spraw Wewnętrznych miała nietypowy przebieg: Mundurowych wezwano w trybie alarmowym do komendy i dopiero tam okazało się, że nie chodzi o wyjątkowe zadanie w codziennej pracy.Jak podaje "Dziennik Łódzki", śledczy mają dowody na to, że zatrzymani policjanci mieli przyjmować korzyści majątkowe w zamian za odstąpienie od kontroli pracowników firmy transportowej z Pabianic.Funkcjonariusze zostali najpierw przesłuchiwani w łódzkiej delegaturze BSW, a później przewiezieni do prokuratury. Tam usłyszeli m.in. zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych w związku z uzyskaniem obietnicy wręczenia korzyści majątkowej. Trwają kolejne przesłuchania.Mundurowi zostali natychmiast zawieszeni w czynnościach służbowych - podaje serwis internetowy łódzkiej gazety. To kolejne zatrzymania w sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi ws. korupcji wśród policjantów z tego miasta. Już w styczniu za kratki trafiło dwóch innych policjantów z referatu Kontroli Transportu Drogowego. Oni także mieli przyjmować łapówki w zamian za przychylne rozstrzygnięcie spraw związanych z firmą z Pabianic. Jeden z funkcjonariuszy pracował po godzinach w tym przedsiębiorstwie. WP Wiadomości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz