2018/09/11

Spięcie w studio TVN24. Dziennikarz próbował sprowokować Jakiego. Musiał doczekać się riposty

Dziennikarz stacji TVN24 próbował sprowokować wiceministra sprawiedliwości i kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy, Patryka Jakiego. Polityk trzymał jednak nerwy na wodzy. Na koniec jednak riposta była.W sobotę wieczorem w mieszkaniu na warszawskim Śródmieścia doszło do tragedii. Znaleziono ciała kobiety i jej dziecka. Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła 40-letniemu partnerowi ofiary - który wcześniej sam zgłosił się na policję - zarzut zabójstwa. Okazało się, że morderca odbywał karę w więzieniu, a w sobotę wyszedł na jednodniową przepustkę.
Niestety, opozycja próbuje nawet ludzką tragedię wykorzystać do celów politycznych, i atakuje m.in. wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego. Ten już zapowiedział kontrolę w zakładzie karnym, w którym przebywał podejrzany o zbrodnię.To nie są moi podwładni. (...) Zleciłem pilną kontrolę. Nie lekceważę tej sprawy – powiedział stanowczo Jaki.
Dodał, że "to obrzydliwe, żeby na takiej tragedii robić politykę".
Podczas rozmowy redaktor Konrad Piasecki poruszył jeszcze m.in. kwestię zapłodnienia in vitro.
Jak zostanę prezydentem Warszawy, to utrzymam tę procedurę. Lepiej uregulować to ustawą, niż zostawiać bez tego uregulowania – mówił.Redaktor TVN24 zarzucił jednak kandydatowi Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stolicy, że... pogląd ten jest sprzeczny z poglądami Episkopatu.
Na zakończenie rozmowy Jaki zapytał dziennikarza...
Może pan mnie nie potrzebuje do rozmowy? A o Warszawie porozmawiamy, o moim programie, jak się umawialiśmy? Z Rafałem Trzaskowskim też pan tak rozmawia? – stwierdził.
Źródło: TVN24, niezalezna.p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz