2018/09/11

Wielka katastrofa budowlana w polskim mieście! Ludzie zasypani żywcem

BiaÅ‚ystok - katastrofa budowlanaBiałystok stał się miejscem niewyobrażalnej tragedii. Służby ratunkowe otrzymały nad ranem pilne zgłoszenie dotyczące zawalenia się budynku. Policja potwierdza, że w czasie katastrofy w budynku przebywali ludzie. Białystok nawiedziła niesłychana tragedia. Policja otrzymała zgłoszenie dotyczące katastrofy budowlanej. Na miejscu tragedii pracują służby ratunkowe, które starają się wyjaśnić przyczyny zdarzenia. Niestety potwierdzają się doniesienia o rannych.Białystok – katastrofa budowlana W godzinach poranny służby mundurowe w Białymstoku otrzymały pilne zgłoszenie. Według zawiadamiających, w bloku przy ul. Sybiraków prawdopodobnie doszło do zawalenia się stropu. Była to świeżo wylewana konstrukcja w nowo powstającym budynku.Służby bezzwłocznie udały się na miejsce zdarzenia. Po ich przybyciu okazało się, że na terenie budowy przebywali robotnicy. Na razie wiadomo jedynie, że czterech pracowników odniosło bezpośrednie obrażenia na skutek runięcia konstrukcji. Trzech z nich zostało przewiezionych do szpitala. U wszystkich stwierdzono możliwość urazu kręgosłupa.– Trzej przebywający tam pracownicy spadli w dół. Udało się im samodzielnie wydostać spod konstrukcji. Na chwilę obecną nie ma żadnych osób zaginionych ani przysypanych – mówi dyżurny z Białegostoku. Jak doszło do katastrofy w Białymstoku? Policja po zabezpieczeniu miejsca przystąpiła do wyjaśniania okoliczności zaistniałej sytuacji. Wszyscy zidentyfikowani pracownicy będący na placu budowy zostali poddani testom na trzeźwość. Wyniki nie pozostawiły złudzeń, że nie przebywali oni w pracy pod wpływem alkoholu.Służby porządkowe powiadomiły o katastrofie nadzór budowlany, który ma pomóc w ustalaniu przyczyn zawalenia się stropu. Prawdopodobnie do zawalenie się konstrukcji doszło w wyniku puszczenia stempli. Na terenie budowy prawdopodobnie znajdowało się sześciu pracowników, ale w momencie przyjazdu policji nie znajdowali się oni w jednym wskazanym miejscu.– Osoby te rozpierzchły się w momencie przyjazdu policji – powiedziała asp. Edyta Wilczyńska z zespołu prasowego KWP Białystok.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz