W ciele tego miłośnika sushi aż roi się od robaków! Miłość do tego dania o mały włos go nie zabiła! Czytaj dalej na: http://www.popularne.pl/milosnik-sushi/
Zaczęło się niewinnie od bólu brzucha i swędzenia skóry...
Sushi stało się jednym z przysmaków wyższej półki głównie ze względu na swoją cenę. Wiele osób pokochało jego smak! Jednak czy jest tak samo zdrowe jak i pyszne? Okazuje się, że niekoniecznie. O tym przekonał się pewien mężczyzna, dla którego okazało się niemal zabójcze! Po spożyciu sashimi, tasiemiec zaczął grasować w jego organizmie i pomału konsumować to, co napotkał na swojej drodze. Zaczęło się od bólu brzucha i swędzenia skóry, które co raz bardziej dawało się we znaki. Postanowił więc udać się do lekarza, gdzie został poddany prześwietleniu. Doktor był w SZOKU po tym co zobaczył!Całe ciało pacjenta zostało zaatakowane przez tasiemce. Wszystko za sprawą spożywania zbyt dużych ilości surowych ryb (sashimi). Nie od dziś wiadomo, że spożywanie surowej lub nawet niedogotowanej ryby to recepta na potencjalną infekcję pasożytniczą. Nawet poprzez jedzenie marynowanych i wędzonych ryb jesteśmy narażeni na te paskudne pasożyty, choć w znacznie mniejszym stopniu.Jeszcze jakiś czas temu był to pokarm głównie ludzi biedniejszych, gdzie warunki sanitarne nie stały na najwyższym poziomie. Choć uległy one znacznej poprawie, ironią wydaje się fakt, że obecnie kraje bardziej rozwinięte doświadczają złych skutków spożycia surowych ryb.Prawdopodobnie trend samego sushi – stało się tak popularne, ponieważ w ofercie możemy znaleźć co raz więcej przeróżnych odmian ryb, a co za tym idzie współczynnik ryzyka zakażenia staje się jeszcze większy wśród nie zawsze świadomych ludzi! W skrajnych przypadkach tasiemiec i jego jaja mogą prowadzić nawet do mukowiscydozy. Dorosłe robaki trafiają do krwiobiegu, po czym mogą dotrzeć do mózgu co grozi… nawet śmiercią. Oczywiście to wszystko bardzo rzadkie przypadki i nie chcemy nikogo do niczego zniechęcać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz