2016/05/30

Pięciu policjantów na jednego FURIATA z Warszawy! Z mopem, rowerem i gazem...


policja, policjant, funkcjonariusz policji
foto: EAST NEWS

Dziwaczna akcja policji w samym centrum Warszawy. Aż pięciu funkcjonariuszy musiało obezwładniać mężczyznę, który chwilę wcześniej wypadł na ulicę z okna na drugim piętrze. W szoku atakował nożem każdego, kto próbował się do niego zbliżyć. Mundurowi starali się obezwładnić go wszelkimi środkami - pryskali gazem, grozili bronią, okładali pałką. W ruch poszedł nawet mop do mycia podłóg czy zaparkowany obok rower!
- Z zawiadomienia, które dotarło do nas w sobotę ok. godz. 9.30, wynikało, że z okna mieszkania wypadł mężczyzna i potrzebuje pomocy lekarskiej, ale nie udaje się jej udzielić, ponieważ jest agresywny; ma nóż kuchenny, którym grozi podchodzącym do niego osobom - opowiada podkom. Iwona Jurkiewicz z biura prasowego Komendy Stołecznej.
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, 30-letni mężczyzna leżał zakrwawiony na betonie. Jakimś cudem przeżył upadek z drugiego piętra. Był w szoku i bardzo agresywny. Policjantów, którzy do niego podeszli, ranił nożem. Jednego z nich ciężko w nogę. Koledzy rannego próbowali pałkami uspokoić napastnika. Mężczyzna na całe podwórko wykrzykiwał, że chcą go zabić. W ruch szło wszystko, co mogło się przydać do obezwładnienia mężczyzny. Jeden z funkcjonariuszy sięgnął po mop, inny najeżdżał na 30-latka zaparkowanym pod ścianą rowerem. W końcu się udało.
Napastnikowi nie postawiono jak dotąd zarzutów, m.in. czynnej napaści na policjantów. - Nie udało nam się go jeszcze przesłuchać. Jest obecnie pod opieką lekarzy i to od nich zależy, kiedy dojdzie do złożenia wyjaśnień - mówi podkom. Jurkiewicz.
W mieszkaniu, z którego wypadł nożownik, przebywały jeszcze cztery osoby - trzech mężczyzn i jedna kobieta. Znajdują się one pod kontrolą policji i prokuratury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz