Każdy wolontariusz, który chce pomóc w zbliżających się Światowych Dni Młodzieży w Krakowie musi zapłacić Kościołowi katolickiemu od 50 do 300 złotych.
Wokół organizacji Światowych Dni Młodzieży w Krakowie krąży już sporo kontrowersji. Najpierw sam papież bez konsultacji z władzami miasta czy nawet państwa oświadczył, że ŚDM 2016 odbędą się właśnie w Krakowie, potem Kościół katolicki w Polsce – do tej pory – odmawia podania kwoty jaką mógłby przeznaczyć na organizację tej ogromnej imprezy i w końcu fakt, że ogromną jej część będzie musiało pokryć miasto z kieszeni Krakowian. Kwestią wydatków w związku z organizacją kościelnej imprezy zajęła się także „Inicjatywa Kraków przeciwko igrzyskom”, która domaga się od Kościoła pokrycia kosztów organizacji swojej imprezy.
Teraz do tego wszystkiego dochodzi kolejna kontrowersja dotycząca wolontariatu przy Światowych Dniach Młodzieży. Jak się okazuje, każdy kto chce pomóc w organizacji imprezy musi zapłacić Kościołowi od 50 do 300 złotych za tzw. pakiet wolontariusza. We wspomnianych sumach wliczone jest m.in „wpisowe”.
Sam Kościół katolicki tłumaczy, że obowiązek płacenia za bycie wolontariuszem to nic nowego jeśli chodzi o Światowe Dni Młodzieży.
– Nie szukamy taniej siły roboczej, ale młodych chrześcijan, którzy chcą w pełen sposób uczestniczyć w spotkaniach i uroczystościach, a przy okazji świadczyć przez kilka godzin dziennie swoją pracę – skomentował kontrowersje w rozmowie z Super Expressem sekretarz generalny komitetu ŚDM 2016, ks. Grzegorz Suchodolski. Ja tu czegoś nie rozumiem . Za uczestnictwo w modlitwach i własną pracę jeszcze trzeba zapłacić ??? Coś mi się wydaje że kler przeszedł sam siebie . To jakaś paranoja !!! Ja dobrowolnie pracuję za darmo a żeby było śmieszniej to ja muszę płacić za to że pracuję ??? W dupach się katabasom poprzewracało . W ogóle te ŚDM powinny zostać odwołane z uwagi na wywrotową działalność Papieża !!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz