We wtorek 12 marca 2016 roku islamiści przeprowadzili zamachy terrorystyczne w Brukseli a już 24 marca Franciszek islamistom mył i całował nogi. Jego celem jest promocja islamizacji Europy a tym samym likwidacja chrześcijaństwa i cywilizacji europejskiej. To on zdradził Chrystusa, przegnał Ducha Prawdy i przyjął ducha fałszu i kłamstwa, ducha Antychrysta!
„Kto jest kłamcą, czy nie ten, co przeczy, że Jezus jest Chrystusem? Ten jest antychrystem, kto zaprzecza Ojca i Syna. Każdy, który zaprzecza Syna, nie ma ani Ojca; kto wyznaje Syna ma i Ojca.” (1 List Św. Jana Apostoła 2:22-23)
Franciszek odrzuca i Ojca i Syna poprzez to, że stawia na tym samym poziomie chrześcijan i czcicieli pogańskich bożków-demonów i twierdzi, że: „wszyscy jesteśmy dziećmi bożymi”. Manipulacja Franciszka polega na tym, że mówi on częściową prawdę w celu przepchnięcia herezji. Wszyscy jesteśmy dziećmi bożymi ale tylko w tym sensie, że Bóg stworzył wszystkie istoty ludzkie, tych którzy będą zbawieni i tych, którzy będą potępieni.
Ale Franciszek wykorzystuje termin „dzieci boże” w taki sposób jak byśmy mieli być wszyscy automatycznie zbawieni, bez pokuty i bez Jezusa Chrystusa. A to jest największa herezja. Manipulacja terminem „dzieci boże” i terminem „boże miłosierdzie” jest w rzeczywistości odrzuceniem prawdy, że Bóg jest sprawiedliwy i jednocześnie zaprzeczeniem potępienia wiecznego co jest następną herezją.
Katechizm uczy, że nadmierne poleganie na bożym miłosierdziu jest grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Franciszek otwarcie nie powie herezji, on jedynie stworzy wrażenie i uczyni gest. Chrześcijanom, hinduistom, muzułmanom i transseksualistom całuje stopy i mówi jednocześnie, że jesteśmy wszyscy dziećmi bożymi i powinniśmy żyć w pokoju i jedności. A to jest już gest antychrysta.
On stawia na jednym poziomie chrześcijaństwo i pogaństwo.W ten sposób praktycznie wyklucza on fundamentalną prawdę o Zbawczej Ofierze Chrystusa na Krzyżu i otwiera przestronną drogę ku zatraceniu i zgubie.
W homilii Franciszek argumentuje psiłkując się „miłosiernym Samarytaninem” także w tym celu aby otworzyć wrota dla inwazji islamistów i likwidacji chrześcijaństwa. Zamiast tego ażeby w czasie największych świąt chrześcijańskich zwrócić uwagę wszystkich na Chrystusa, Franciszek całuje stopy muzułmanom, hinduistom, transseksualistom…i uporczywie milczy o cierpieniu milionów dzieci, które doświadczają największej udręki i męczarni w systemie prawa dla nieletnich kiedy porywa się je od kochających rodziców. Takie dzieci są na tyle moralnie i psychicznie okaleczone, że nie potrafią już nawet płakać.
Kiedy w Rzymie odbywała się 2,5 milionowa manifestacja przeciwko adopcji dzieci przez homoseksualistów to, jakby to nie wyglądało paradoksalnie, Franciszek sparaliżował katolików żeby nie brali udziału w manifestacji. To jest także duch Antychrysta!
Dlaczego Franciszek nie zwróci się do Ministerstw Oświaty państw europejskich aby powstrzymały wychowanie seksualne, które demoralizuje maleńkie dzieci? Dlaczego nie wezwie Organizację Narodów Zjednoczonych żeby zniosła programy edukacji seksualnej (opartych o zboczenia Kinsey’a)?
Na Światowych Dniach Młodzieży w Rio de Janeiro Franciszek wezwał młodzież do wywoływania chaosu a w drodze powrotnej powiedział, w samolocie: „Kimże jestem ażeby osądzać homoseksualistów?”
Dał w ten sposób do zrozumienia, że nikt inny nie może osądzać grzechu, to znaczy, że może jedynie go tolerować, usprawiedliwiać i uprzywilejowywać. Franciszek powinien był głosić Ewangelię i wskazywać na zbrodnie, które są obecnie dokonywane.
Chodzi o wprowadzanie uprzywilejowywania homoseksualizmu, o uprowadzenia dzieci przez specsłużby, o obłudne rozpowszechnianie narkomanii, o promowanie pogańskich sekt, rozprowadzanie i stosowanie szkodliwych szczepionek, o masową promocję eutanazji i o zmiany w prawodawstwie, które wyeliminowały Dekalog i wcielają w życie anty-Dekalog z planem redukcji ludzkości do jednego miliarda.
Franciszek miał obowiązek, jako namiestnik Chrystusa, potępić zbrodnie i jednocześnie jasno głosić Chrystusa jako jedynę drogę prowadzącą do zbawienia. Ale on akurat czyni coś absolutnie przeciwnego. Dlatego właśnie jest on ulubieńcem i gwiazdą światowych mass-mediów, za którymi stoją żydomasońskie elity i bankierskie lobby.
Jeżeliby Franciszek był prawdziwym namiestnikiem Chrystusa to już byłby oczerniony przez świat i byłby prześladowany za Chrystusa i Jego Ewangelię. Sława, która została mu nadana, pochodzi od tego, który powiedział Chrystusowi: „Dam Ci to wszystko, jeżeli upadniesz i oddasz mi pokłon” a Jezus rzekł: „Idź precz, Szatanie!”. Ale Franciszek przyjął tę sławę od wroga Boga i został jego apostołem-antychrystem.
„Niech was nikt nie zwodzi żadnym sposobem: gdyż jeśli pierwej nie przyjdzie odstępstwo i nie będzie objawiony człowiek grzechu, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywają bogiem, albo czemu cześć oddają, tak że usiądzie w świątyni Boga, okazując się jakby był Bogiem.” (2 List Św. Pawła Apostoła do Tesaloniczan 2:3-4).
Te słowa dotyczą fałszywego papieża Franciszka. Spadło na niego, za jego herezje, wielokrotne przekleństwo Boga, zgodnie z Listem Św. Pawła Apostoła do Galatów 1:8-9 i wszystko co on czyni jako heretyk, zgodnie z dogmatyczną bullą papieża Pawła IV, jest nieważne i bezprawne. Sprzeciwia się on i wywyższa się ponad wszystko, to znaczy ponad Ewangelię, ponad całe Pismo Święte, ponad naukę apostołów, proroków, ponad Tradycję Kościoła, on gardzi wszystkim co w ciągu całego okresu istnienia chrześcijaństwa nazywało się świętym.
On siedzi w Świątyni Bożej, w Kościele, jako jego głowa, ale w swojej pysze występuje przeciwko wszystkiemu co Bóg dał Kościołowi i co Mu przykazał. On wprowadza do Kościoła ducha Antychrysta poprzez to, że tworzy samobójczą jedność pomiędzy nauką Chrystusa a pogańskimi mitami, które czczą demony.
A teraz dąży do zniszczenia cywilizacji europejskiej drogą islamizacji i współdziała z satanizacją realizowaną przez światowe elity i dlatego właśnie media go uwielbiają i adorują a nie prześladują. Cała jego działalność jest oznaką Antychrysta!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz