2016/07/29

Represje za udział w ŚDM. Wysłali do Polski agentów, aby śledzili pielgrzymów


Dodano: 29.07.2016 [07:15]
​Represje za udział w ŚDM. Wysłali do Polski agentów, aby śledzili pielgrzymów - niezalezna.pl
foto: Filip Błażejowski/Gazeta Polska
W trwających w Krakowie Światowych Dniach Młodzieży bierze udział młodzież z niemal wszystkich krajów globu. Do Polski dotarli również chrześcijanie z Chin, choć komunistyczne władze zrobiły wszystko, by powstrzymać obywateli od udziału w katolickim święcie młodzieży. Pekin wysłał nawet do Krakowa swoich agentów, którzy mają bacznie obserwować chińskich pielgrzymów.

Jak poinformowała agencja prasowa AsiaNews, na dzień przed rozpoczęciem w Krakowie ŚDM, na lotnisku w Pekinie zatrzymano grupę 50 chińskich pielgrzymów, którzy udawali się do Polski na uroczystości. Zostali oni wyciągnięci z samolotu, a następnie poddano ich wielogodzinnym przesłuchaniom. Ostatecznie służby odesłały pielgrzymów do domu i zakazały im kontaktowania się z cudzoziemcami. Ponadto komunistyczne władze oskarżyły ich o rzekome złamanie przepisów dotyczących wyjazdów zagranicznych i zabrały im paszporty. Chrześcijanie pragnący udać się do Polski to głównie mieszkańcy Pekinu i okolic. Mimo że nie udało się im znaleźć europejskich sponsorów, którzy sfinansowaliby im wyjazd, postanowili z własnej kieszeni zapłacić za wizy i bilety w polskiej placówce w stolicy Chin, byleby tylko osobiście uczestniczyć w Światowych Dniach Młodzieży.

Inna grupa chińskich pielgrzymów, której ostatecznie udało się dotrzeć do Polski, przyznaje, że dla zmylenia komunistycznych władz najpierw podróżowali po innych europejskich krajach, zanim ostatecznie dostali się do Krakowa. Chińczycy poinformowali również, że wielu ich rodaków, którzy chcieli uczestniczyć w ŚDM, zostało w swojej ojczyźnie, gdyż byli zastraszani przez policję i służby.

Okazuje się jednak, że chińscy pielgrzymi, którzy dostali się do Polski, mogą także zostać poddani represjom. Wspomniana agencja AsiaNews przytacza słowa swojego korespondenta na Światowe Dni Młodzieży, który spotkał w Krakowie grupę rzekomych chińskich chrześcijan. Przedstawili się oni jako katolicy z prowincji Hanoi, jednak nie potrafili przytoczyć nazwiska proboszcza swojej diecezji. Na pytanie dziennikarza, czy przyjechali do Polski z księdzem, grupa odpowiedziała, że „nie potrzebowała żadnego z nich [duchownych]”.Zdaniem agencji, grupę rzekomych pielgrzymów mogą stanowić agenci, pracujący na co dzień w chińskich instytucjach kulturalnych lub w chińskich firmach. Ich zadaniem podczas ŚDM ma być zbliżenie się do grup chińskich pielgrzymów i zebranie o nich jak najwięcej informacji, które potem trafią do władz w Pekinie.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz