2016/07/24

Tysiące gości z całego świata już w Polsce. Polskie domy otwarte dla pielgrzymów************** Bardzo to miłe ale czy bezpieczne ????

Dodano: 24.07.2016 [08:22]
Tysiące gości z całego świata już w Polsce. Polskie domy otwarte dla pielgrzymów - niezalezna.pl
foto: Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Chociaż Światowe Dni Młodzieży oficjalnie rozpoczynają się we wtorek, dziesiątki tysięcy pielgrzymów z całego świata już od kilku dni docierają do Polski na Dni w Diecezjach. Wielu z nich zatrzyma się w prywatnych domach miejscowych parafian. – Kiedyś sam gościłem w domach na ŚDM, w Rzymie i Kolonii. Dzisiaj chcę się odwdzięczyć – mówi nam Piotr z Warszawy (37 l.), który przyjmie w swoim mieszkaniu grupę pielgrzymów z Włoch i Brazylii.

Piotr mieszka w Warszawie z żoną i czterema synami w wieku od 1,5 roku do 7 lat.

– Bardzo żałuję, że w czasie gdy przyjadą do nas pielgrzymi, żona i dzieci będą poza domem. Jednak dzięki temu możemy przyjąć do siebie większą grupę pielgrzymów – mówi „Codziennej”.
Przed Światowymi Dniami Młodzieży przyjedzie do niego czteroosobowa grupa z Triestu we Włoszech, a w drodze powrotnej grupa z São Paulo w Brazylii. Jak podkreśla, w przeszłości zarówno on, jak i jego żona mieszkali u rodzin w czasie Światowych Dni Młodzieży i było to wspaniałe doświadczenie.

– Dzisiaj chcemy się odwdzięczyć – mówi.

Jak to wyglądało od strony technicznej?

– Po prostu zgłosiłem do swojej parafii chęć przyjęcia gości z zagranicy. Bardzo szybko dostałem odpowiedź, kto, skąd i kiedy przyjedzie. Przygotowania trwają, jeszcze dzisiaj kolega pożyczał mi łóżko polowe, bo źle obliczyłem miejsca do spania. W środę odebrałem z lotniska pierwszą grupę. Zostaną dwa dni, a potem jadą do Krakowa. Teraz martwię się tylko, co im ugotuję – opowiada ze śmiechem Piotr.
Chociaż nie mówi po włosku, nie obawia się bariery językowej. – Mam nadzieję, że będą mówić po angielsku, a w razie czego będziemy się porozumiewali na migi – uspokaja.

– U mnie, w parafii NMP Matki Kościoła na Ksawerowie w Warszawie, w przygotowania do Światowych Dni Młodzieży zaangażowało się bardzo dużo osób. Mamy grupę, która wita pielgrzymów na lotnisku, jest grupa transportowa, która pomaga pielgrzymom dotrzeć z lotniska czy dworca do domu. W końcu są też ci, którzy przyjmują ich u siebie w domach i mieszkaniach. Niektórzy specjalnie zmieniają daty wyjazdów wakacyjnych, by móc zaangażować się w ŚDM – mówi „Codziennej” Piotr.

Rozpoczynające się już w najbliższy wtorek Światowe Dni Młodzieży w Krakowie to wydarzenie wyjątkowe z wielu powodów.

– Wizyta papieża w Polsce, przyjazd tylu ludzi z całego świata – to wydarzenie nie tylko historyczne, ale też duchowe. I dla tych ludzi, i dla nas, w domach, które pielgrzymów przyjmują – dodaje Piotr.                                                                                                                                                                                                                                                                                                        GDYBY TO  BYŁY  ŚDM   na  których  gościł by Jan  Paweł  II  ,  popierałabym  tych  ludzi i  chwaliła  .Ale  ani to  nie  jest  ten  papież  ani  nie  jest to  bezpieczny  czas  .  Wśród  pseudo  pielgrzymów  znajdują  się  również  terroryści  i  obym  była złym  prorokiem  bo  w  takim   wypadku  przyjmowanie w domu  obcych ludzi  z innych  krajów  jest  niebezpieczne  bo  tak  naprawdę  nie wiemy  kogo  gościmy  ,  wiemy  tylko  tyle  ile  ten  gość  chce  żebyśmy  wiedzieli  .  I  daj  Boże  żebyśmy  się  nigdy  o  tym nie  przekonali  . Na spokój  podczas  tego  zbiorowiska  ludzkiego  nie ma  co  liczyć  .  Trzeba  mieć  tylko  nadzieję  że może  jakimś cudem nie  dojdzie  do  masakry  .                                                                                                  ŚDM  to bardzo  wzniosła  uroczystość ale  teraz  nie  jest  okres  sprzyjający  takim  " światowym  spędom  "  .Wiadomo  co  terroryści  o tym  sądzą  . To  jest  woda na  ich  młyn  . Im  więcej  ludzi  zginie  tym  większa  radość   ,  a  zabicie  niewiernego  to  obowiązek  . Nie  bez  znaczenia jest  też  fakt  samej  osoby Papieża  którego  postać  jest  dość  kontrowersyjna  ,  mówiąc  delikatnie  . "Jak  zacznie  w Krakowie  "  wygłaszać swoje  mądrości  "  to  go  zlinczują  i  żadna  ochrona  nie pomoże  . Wiem  bo  byłam  na  ŚDM  i  od  środka widziałam  jak  to  wygląda  .   Wątpię  żeby  Polacy  siedzieli  cicho  jak  Papież  im  będzie  mówić  że  nie  są  żadnymi  katolikami  bo  nie  chcą  gościć  uchodźców  -  terrorystów  w  Polsce  i  nie chcą  ich  witać  różami  jak  w  Monachium  .   .....Że  nie  są  katolikami  bo  nie  kochają  pedałów  i  lesbijek a  wrogość  do  uchodźców  -bandytów  to  potężna  skaza  na  chrześcijaństwie i  katolicyżmie  w  POLSCE  i  podsumuje  że  jak  chcecie  być  dobrymi  katolikami  to  otwórzcie  się  na  uchodźców  z  całym  ich  "  ciężarem  a  na  gwałt  odpowiadajcie  pokorą  i .....  nadstawiajcie  drugi  policzek." Tylko  że Polak  to  ani  Niemiec  ani  Francuz  i nie  ma zamiaru  "    uczyć  się  z  tym  żyć  "jak  to powiedział  premier  Francji  do  Francuzów  .                                            ŚDM  tuż  tuż  .  No  cóż  czas  pokaże  kto  miał  rację  i  czy  organizowanie  ŚDM w  środku  zawirowań  terrorystycznych  było  dobrym  przemyślanym  posunięciem  ,  bo  w  razie czego  cała  odpowiedzialnść  spadnie na POLSKĘ  !!!!!                                                                                               GB                                                                                                                        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz