2016/09/03

5-latka wypadła z balkonu, złapała ją przechodząca obok kobieta. "Dała jej drugie życie"

Niezwykłym bohaterstwem wykazała się jedna z mieszkanek Rumi (pow. wejherowski, woj. pomorskie). Przechodząc obok jednego z bloków zauważyła zwisającą z balkonu 5-latkę. Dziewczynka spadła. Na szczęście, jest cała i zdrowa, bo złapała ją kobieta. Pierwszy sygnał o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Na jednej z ulic Rumi w piątkowy poranek niewątpliwie mogło dojść do tragedii. - Dwie kobiety szły do pracy. Nagle zauważyły, że z balkonu jednego z bloków zwisa mała dziewczynka. Ruszyły jej na pomoc. Gdy 5-latka spadła, jedna z kobiet ją złapała - napisał na Kontakt 24 mieszkaniec miasta.

Szły, widziały, zareagowały

Asp. sztab. Anetta Potrykus, rzeczniczka wejherowskich funkcjonariuszy, powiedziała w rozmowie z nami, że dziewczynka trzymała się barierki na drugim piętrze. A kobiety, które zauważyły całe zajście zareagowały błyskawicznie.

- Jedna z kobiet wbiegła do bloku, by znaleźć mieszkanie, w którym znajdowało się dziecko. Druga została na dole. W międzyczasie kobiety zadzwoniły na pogotowie i straż pożarną - opowiada policjantka.

"Drugie życie"

Nagle 5-latka spadła. Na szczęście nie odniosła żadnych obrażeń, ponieważ znalazła się w ramionach stojącej pod balkonem kobiety. - Dała dziewczynce drugie życie - przyznaje internauta, który poinformował nas o sprawie. Kobieta również nie została w żaden sposób poszkodowana.
Według informacji, które uzyskaliśmy od funkcjonariuszy, dziewczynka była w domu sama. - Matka była w pracy. Ojca nie było przez chwilę, poszedł odprowadzić do przedszkola starsze dziecko - mówił asp. sztab. Potrykus.
Rodzina nie była wcześniej znana policji. Ojciec dziecka był trzeźwy.
Autor: ank/aw

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz