2016/09/05

Nowy trend? Domy kopułowe

Data publikacji: 2016-09-02 12:00:00

Cały dom za jedyne 20 tysięcy złotych? Brzmi co najmniej niedorzecznie. A jednak wybudowanie budynku mieszkalnego zamykającego się w tych kosztach nie jest niemożliwe. Haczyk? To nie będzie dom, jaki zwykle sobie wyobrażamy, ze spadzistym dachem i kanciastymi pokojami.

Nowy trend? Domy kopułowe
Na pierwszy rzut oka mogą wywołać śmieszność, ot taka egzotyczna ciekawostka. Takie podejście wcale nie dziwi, gdyż większość z nas przyzwyczaiła się do widoku strzelistych wieżowców albo zwykłych foremnych domów, zbudowanych na planie prostokąta.  Kopulaki z wyglądu po trosze przypominają dziwne igloo, a po trosze lepiankę. Podobieństwo to jest w pełni uzasadnione – korzenie idei kulistych domów rzeczywiście sięgają czasów prehistorii oraz nawiązują do funkcjonowania kultur pierwotnych. W ostatnim czasie sferyczne konstrukcje mieszkalne zyskały na popularności, można powiedzieć, że moda na nie powróciła. 

Bubble House – Tourettes-sur-Loup, Francja. Bąbelkowy dom należał do sławnego projektanta mody Pierra Cardina. (fot. freshpics.blogspot.com/Pinterest.com)
Domy kopułowe, a domy tradycyjne
Pierwszą, i chyba najważniejszą, zaletą domów kopułowych jest ich cena. Dom o powierzchni 35 m^2 wybudować można już za 20 tysięcy złotych. Jeśli taki metraż okaże się za mały, z łatwością można dostawić kolejne „skorupy” mieszkalne, zyskując tym samym dodatkowe pomieszczenia. Sferyczne budynki nie mają dachów i właśnie brak konieczności ich wznoszenia, wpływa znacząco na obniżenie kosztów budowy.
Kolejne oszczędności wynikają z formy fundamentów – nie są stawiane na planie kwadratu, lecz koła, którego obwód liczy mniej, niż czworokąta o podobnej powierzchni. Budynki-kopuły mają dobre właściwości nośne, dzięki czemu do ich budowania można używać materiałów lekkich i niedrogich – przy ich stawianiu wykorzystywane są np. siatkobeton, styropian czy styrodur.
Nieskomplikowany montaż i wykorzystanie prefabrykatów również wpływa na atrakcyjność takiego domu. Wzniesienie kopuł zajmuje średnio 3-4 miesiące, czyli nieporównywalnie krócej niż tradycyjnego budynku.
A to nie koniec ekonomicznych korzyści. Obiekty kuliste są również bardziej energooszczędne. Cyrkulacja powietrza przebiega w nich inaczej, niż w domach kubicznych – straty ciepła są dużo mniejsze, co za tym idzie, maleją koszty ocieplania i ogrzewania.

Problemy z umeblowaniem
Domy kuliste w formie mogą budzić pewne obawy… aranżacyjne. Ich kształt jest inny, od tego, co znamy i do czego sklepy meblowe przystosowują swoją ofertę. Nie wyglądają one tak, jakby można w nich wyodrębnić kilka pomieszczeń, w których zmieszczą się meble o standardowych rozmiarach. Wydawałoby się, aby umeblować taki dom, koniecznym będzie zamawianie wyposażenia robionego na wymiar, co generuje ogromne koszty. Nic bardziej mylnego – architekci tak projektują budynki, aby ugięcie ściany na poziomie 1 metra wynosiło jedynie kilka centymetrów, dzięki temu wstawienie gotowego, „sklepowego” wyposażenia 
 szaf, foteli  nie będzie sprawiało problemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz