Podczas interwencji przeprowadzonej przez organizację okazało się, że na posesji prowadzony jest nielegalny ubój zwierząt. W budynku znaleziono szczątki kilku z nich. Na terenie przebywały koziołki, wszystkie w bardzo złym stanie. Jak przypuszczają obrońcy zwierząt produkt uboczny" koziego mleka od "lokalnego rolnika".
Z interwencji inspektorzy wrócili z odebranym młodziutkim i wyniszczonym koziołkiem oraz kaczką ze złamaną nogą. Zwierzaki przebywają teraz w Schronisku w Korabiewicach.
Koziołek w dniu odebrania miał biegunkę, był wychudzony i przestraszony. Natomiast złamanie nogi kaczki prawdopodobnie jest już nie najświeższe. Łapka została opatrzona a kaczka dostała leki. Staw był bardzo mocno opuchnięty. W dniu odebrania była skrajnie spragniona... Dziś czuje się już lepiej, próbuje nawet sama chodzić.
Wezwana na miejsce Inspekcja Weterynaryjna zaplombowała pomieszczenie, w którym znajdowały się haki, noże i siekiery oraz zapowiedziała wszczęcie postępowania wobec właścicielki. Natomiast Viva, zapowiada, że będzie starała się o odebranie pozostałych zwierząt i ukaranie właścicielki posesji oraz osób, które pomagały w tym procederze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz