Dodano: 29.12.2016 [20:45]
W czwartek wydalono z USA 35 rosyjskich dyplomatów i zamknięto dwa rosyjskie związki w Nowym Jorku i Maryland. Jest to reakcja Stanów na kampanię zastraszania amerykańskich dyplomatów w Moskwie.
Reuters powołując się na anonimowe źródło pisze, że rosyjscy dyplomaci mają 72 godziny na opuszczenie Stanów. Ponadto rosyjscy urzędnicy mają zakaz dostępu do dwóch wymienionych obiektów.
Informację potwierdził prezydent USA Barack Obama, który oświadczył , że amerykańskie sankcje są wymierzone głównie w rosyjskie służby - FSB i GRU. Amerykański prezydent wezwał także sojuszników do przeciwstawienia się wysiłkom Rosji w celu "ingerowania w proces demokratyczny".
Obama sprecyzował, że amerykańskie sankcje objęły dziewięć podmiotów i osób fizycznych, w tym Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) i Główny Zarząd Wywiadowczy Sztabu Generalnego (GRU).
Dodał, że Departament Stanu zamyka dwa rosyjskie obiekty w stanach Maryland i Nowy Jork. Według agencji TASS chodzi o kompleksy, w których mieszkają dyplomaci z Rosji.
Prezydent podkreślił także, że amerykańscy dyplomaci doświadczali w ciągu minionego roku "niedopuszczalnego nękania" w Moskwie ze strony rosyjskich służb bezpieczeństwa i policji.
Obama ostrzegł w czwartek, że Stany Zjednoczone będą w dalszym ciągu podejmować przeciwko Rosji różne kroki, w wybranym przez siebie czasie i miejscu, a niektóre z tych działań nie będą jawne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz