Dodano: 27.12.2016 [13:14]
Majdan w
- Kaczyński chce swojej dyktatury. Ale jeśli chce być Janukowyczem, musi wiedzieć - wWarszawie będzie Majdan! - apelował Tomasz Lis na Twitterze.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tomasz Lis znów stał się pośmiewiskiem internautów. Chce Majdanu w Warszawie
Tego typu cytatów jest znacznie więcej:
Z kolei szef Platformy Grzegorz Schetyna mówił na antenie RMF FM o przeniesieniu aktywności na ulicę i również odnosił się do kwestii Majdanu w Warszawie.
- Jeżeli nie znajdziemy rozwiązania tego konfliktu, to wszystko będzie nas prowadzić na ulice. A jeśli przeniesiemy wszystkie aktywności na ulicę, to będziemy mogli powiedzieć o Majdanie wWarszawie, ale to ostatni etap. Może to prowadzić do tego, czego jeszcze w Polsce nie widzieliśmy - mówił Schetyna.
Znacznie mniej dyplomatyczny był lider Nowoczesnej Ryszard Petru, który już wprost mówił o rewolucji i konieczności „obalenia rządu”.
Z kolei Stefan Niesiołowski oznajmił, że z Prawem i Sprawiedliwością trzeba zmierzyć się na ulicy.
- Jarosław Kaczyński powiedział, że się nie cofnie, ja też się nie cofnę. To idziemy na starcie, na zderzenie. Być może będzie potrzebna w pozytywnym tego słowa znaczeniu rewolucja, żeby obalić rządy "dobrej zmiany", które nas prowadzą do katastrofy. I wewnętrznej, bo Polacy są skłóceni, i zewnętrznej, bo są skłóceni z Unią Europejską - mówił w czerwcu 2016 roku w programie „Jeden na Jeden” na antenie TVN24 Ryszard Petru.
CZYTAJ WIĘCEJ: Niesiołowski chce zniszczyć PiS
PiS nie ma woli kompromisu. Z PiS-em należy się zmierzyć na ulicach i tylko kryterium ulicy, konfrontacja uliczna to jest jedyny język, jaki ta partia rozumie. Prowadzenie innych rozmów z PiS-em jest mistyfikacją i oszukiwaniem ludzi. [...] PiS trzeba zniszczyć w tym sensie, żeby wyeliminować, odebrać im władzę poprzez protesty społeczne i wsparcie zagraniczne, to jest jedyna droga - mówił w kwietniu 2016 roku Stefan Niesiołowski.
Laureat Pokojowej nagrody Nobla Lech Wałęsa stawiał rządowi ultimatum i groził: „będziecie z okien wyskakiwać”.
CZYTAJ WIĘCEJ: TW Bolek grozi rządowi: „Poddajecie się, albo będziecie z okien wyskakiwać”
- Powiem tak: paru ludzi zaaresztujecie, ale wy prawie wszyscy będziecie aresztowani w swoim czasie. [...] Kiedy przestanie działać populizm, wtedy jest wasz koniec, i to koniec albo demokratyczny, przez referendum poddajecie się, albo będziecie po prostu z okien wyskakiwać. Ja ostrzegam ich, że kto mieczem wojuje, od miecza ginie – grzmiał Wałęsa.
To nie jedyne tego typu groźby padające z ust Wałęsy:
- Pracuję dla Polski. Głoszę to, co uważam za słuszne [...] Oni (rząd – przyp. red.) się na to, nie zgodzą. Wtedy będzie wielka demonstracja wWarszawie licząca ponad 2 mln ludzi. Będzie ultimatum: albo się zgadzacie na demokratyczne rozstrzygnięcia, albo pomożemy wam wyskakiwać przez okna. Naród nie wytrzyma takiego układu. Nie wytrzyma obrażania nas na całym świecie. Nie wytrzyma wyciągania nas z Unii Europejskiej [...] Powiedziałem kiedyś tak: na 48 godzin zgadzam się być przywódcą, po to, żeby ich rozliczyć, żeby pozamykać kogo trzeba za to, jak zaszkodzili Polsce– mówił w programie „Czarno na białym” Wałęsa.
Z kolei Jacek Żakowski na antenie TOK FM mówił, że Komitet Obrony Demokracji powinien przekształcić się w polski Hamas. Dziennikarz Polityki dodał, że jest to porównanie dość ryzykowne, ale efektywne. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki.
- Wyobrażam sobie, że KOD będzie on czymś w rodzaju... polskiego Hamasu, czyli ruchem społecznym, który buduje przedszkola, szpitale i który uzyskał tożsamość polityczną dopiero mając społecznie masowy charakter. Dziś problemem KOD jest to, że to elitarna grupa - mówił Jacek Żakowski.
Nawet w studiu radia Agory (siedzieli w nim m.in. Tomasz Lis i Tomasz Wołek) padło pytanie: „A nie Hezbollahem?”. Hamas bowiem, to organizacja muzułmańska działająca głównie w Palestynie, przez wiele państw, w tym Stany Zjednoczone, uznawana jest za terrorystyczną.
Sporo kontrowersji wywołał również facebookowy wpis Waltera Chełstowskiego (współtwórca KOD, producent i reżyser telewizyjnych programów Jerzego Owsiaka), który stwierdził, że „czas walki o demokrację, demokratycznymi metodami, powoli się kończy”.
- Chyba czas walki o demokrację, demokratycznymi metodami, powoli się kończy.
Co jeszcze musi się stać aby sondaże, w trwały sposób, pokazały spadek poparcia dla pis?
Czy wytrzymamy dalej tak demokratycznie ? - pisał na Facebooku Chełstowski.
Swoje trzy grosze dorzucił również Zbigniew Hołdys.
- PiS ma w dupie pokojowe demonstracje póki nie ma zamieszek. Jarosław Kaczyński boi się demolki, zajść wejścia policji, tylko tego – napisał naTwitterze.
- odpowiedz