2017/03/01

O co chodzi feministkom? Ten filmik najlepiej pokazuje stan ich umysłów


Dodano: 28.02.2017 [21:26]
O co chodzi feministkom? Ten filmik najlepiej pokazuje stan ich umysłów - niezalezna.pl
foto: Zofia Holeczek
Poznańskie feministki opublikowały w internecie spot zachęcający do udziału w nadchodzącej manifestacji na Dzień Kobiet. Tzw. manifa ma odbyć się pod hasłem „Przeciw przemocy władzy”. Ale film autorstwa feministycznych działaczek skłania raczej do udziału w demonstracji "Przeciw głupocie feministek".

Spotu nie powinny oglądać osoby zbyt wrażliwe estetycznie. To ciąg obrazków pokazujących... no właśnie... m.in. kobietę załatwiającą się w toalecie, masturbującą się i dostającą krwawienia menstruacyjnego na basenie. Jaki jest właściwie przekaz filmu i jaki on ma związek z hasłem "Dość kompromisów" pojawiającym się w spocie - tego nie wiadomo.



Jako realizatorzy filmu podpisały się trzy feministki: Zofia Holeczek, Marta Szymanowska i Joanna Zioła. Wszystkie wystąpiły jednocześnie w swoim "dziele". Film do internetu wrzuciła Holeczek. Portal Niezalezna.pl postanowił sprawdzić, kim jest owa autorka tego wybitnego utworu. Na profilu facebookowym Zofii Holeczek znaleźliśmy następujący wpis (pisownia oryginalna). Czyżby feministka miała "dość kompromisów" także w ortografii?



Z informacji prasowej, jaką otrzymaliśmy od organizatorek manifestacji feministycznych, wynika, że uczestniczki "manif" będą protestować przeciwko:
 
władzy, która:
- zwiększa nierówności i ubóstwo, generuje wykluczenie i marginalizację wielu grup – kobiet, migrantek i migrantów, uchodźczyń i uchodźców, osób LGBTQIA+, osób z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunek i opiekunów, osób z mniejszych miejscowości i wsi, osób zatrudnionych bez umów lub na śmieciówkach, osób bezrobotnych, osób starszych, samodzielnych matek i ojców oraz wielu innych grup;
- stoi po stronie kapitalizmu i wielkich korporacji, czerpie korzyści z prekaryzacji pracy – z wyzysku pracownic i pracowników zatrudnionych za głodowe pensje oraz z nieodpłatnej pracy opiekuńczej kobiet;
- stoi po stronie patriarchatu i seksizmu, przyzwala na przemoc domową i seksualną, chroni alimenciarzy;
- ogranicza dostęp do dóbr publicznych i pomocy społecznej, do edukacji, pracy, służby zdrowia, żłobków i przedszkoli dla dzieci, mieszkań komunalnych;
- przyzwala na przemoc wobec migrantek i migrantów, uchodźczyń i uchodźców; toleruje ksenofobię i rasizm.

A przecież:
- za rządów PiS nierówności i ubóstwo się zmniejszyło
- jeśli kapitalizm się feministkom nie podoba, zawsze mogą jechać do Korei Północnej lub na Kubę
- jeśli ktoś chroni alimenciarzy (nazwiska najsłynniejszego z nich nie będziemy wymieniać), to raczej obecna opozycja...
- PiS z pewnością nie ogranicza dostępu "do dóbr publicznych i pomocy społecznej" oraz innych wymienionych przez feministki rzeczy
- żadnego przyzwolenia na przemoc wobec migrantek i migrantów nie ma - po prostu rząd PiS ich do Polski... nie wpuszcza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz