Kobieta weszła do odgrodzonej furtką części posesji, na której była wkopana w ziemię beczka na deszczówkę - tam w wodzie leżało dziecko. 60-latka wzywała pomocy, jej sąsiad zadzwonił po pogotowie.Trwająca ponad godzinę reanimacja nie powiodła się.
Jeszcze w piątek kobieta ma usłyszeć prokuratorski zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Grozi jej do 5 lat więzienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz