Niezależna telewizja Dożd podała, że Michajłowa otrzymała pięć minut na zapoznanie się z materiałami. Adwokat zapowiedziała apelację od wyroku.
Nawalny został zatrzymany wczoraj, krótko po rozpoczęciu demonstracji w centrum Moskwy. Opozycjonista wezwał do protestów przeciwko korupcji w związku z opublikowanym przez niego wcześniej materiałem śledczym o domniemanym ukrytym majątku premiera Dmitrija Miedwiediewa. Demonstracje odbyły się w niedzielę w wielu miastach Rosji. Nawalny w sądzie wnosił o przesłuchanie premiera Miedwiediewa, określając go jako "głównego organizatora" protestów.
Materiał śledczy opublikowała na początku marca założona przez Nawalnego Fundacja Walki z Korupcją (FBK). Policja zatrzymała wczoraj wszystkich pracowników FBK, którzy również mają stanąć przed sądem. Zarzuty wobec nich dotyczą niepodporządkowania się poleceniom policji. W trakcie niedzielnej demonstracji funkcjonariusze przyszli do biura FBK w Moskwie, przeprowadzili rewizję i zarekwirowali komputery. Wcześniej budynek, w którym mieści się organizacja, ewakuowano; policja powołała się na telefon o podłożonej rzekomo bombie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz