Pawłowicz napisała list do alkoholika Junckera. PRZECZYTAJ! Szanowny Panie Przewodniczący,
Jestem posłem na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, wykładowcą prawa.
Zwracam się do Pana Przewodniczącego w sprawie, która jest już publicznie szeroko komentowana w państwach członkowskich, w tym w Polsce. Tą sprawą, a właściwie problemem europejskiej wspólnoty, jest trudna do ukrycia Pana choroba alkoholowa. W Pana przypadku, tj. w przypadku osoby piastującej jedną z najwyższych funkcji w Unii Europejskiej - funkcję przewodniczącego Komisji Europejskiej, rodzi to różnego rodzaju zagrożenia dla interesów europejskich, jak też podważa Pana powagę i wiarygodność.
Szczególnie przykre, niestosowne i kompromitujące było Pana zachowanie w czasie ostatniej audiencji u Papieża Franciszka z okazji 60-lecia utworzenia Europejskiej Wspólnoty. Obraził Pan swym zachowaniem Papieża Franciszka, jak też zgromadzonych szefów państw i rządów, w tym kobiety, którzy zapewne tylko z przesadnej grzeczności nie zaproponowali Panu odpoczynku.
Pana zachowania, będące wynikiem Pana choroby alkoholowej, są nie do zaakceptowania w świetle przyjętych norm kulturowych. Kompromitują nie tylko Pana osobiście, nie tylko ważny urząd, który Pan piastuje w Unii Europejskiej, ale kompromitują i obrażają też obywateli państw członkowskich Unii, których Pan na swym urzędzie reprezentuje na zewnątrz.
Kompromituje Pan też mnie - posła na Sejm RP i obywatela Polski, państwa członkowskiego Unii Europejskiej.
Proszę, więc Pana Przewodniczącego o refleksję i zmianę sposobu wykonywania swego urzędu.
W trudnej obecnie sytuacji międzynarodowej, w sytuacji kryzysu samej Unii Europejskiej ważną funkcję przewodniczącego Komisji Europejskiej winna wykonywać osoba potrafiąca kontrolować swe zachowania. W interesie nas wszystkich.
Krystyna Pawłowicz
Poseł na Sejm RP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz